
Skąd się wzięła C-Lin-A ? Otóż jak zwykle idę sobie ulicą, wszystko ładnie pięknie i cudownie. Nagle słyszę wybuch ! Biegnę na miejsce a tam Pirat Rotter Brudnobrody ze swoją brudną kompanią na pokładzie Brudnej Perły niszczą fabrykę mydła, aby cały świat był tak brudny jak oni. No to co miałem zrobić ? Wskoczyłem na jakiś samochód, potem na jakąś szopę, gdy wdrapałem się na dach domu byłem wystarczająco wysoko by wskoczyć na pokład Brudnej perły. Biegnąc po dachu aktywowałem ochronę antyzarazkową (tak wypiłem actimelka). W momencie przeskakiwania zastanawiałem się jakim cudem Pirat Rotter Brudnobrody zaparkował Brudną Perłę w środku miasta... Ta myśl mnie zdekoncentrowała, nie wymierzyłem dokładnie i uderzyłem o burtę statku. Spadłem, na szczęście na żelazną armatę (pamiętajcie lepiej z wysokości 2 metrów upaść na żelazną armatę, niż opaść z 7 metrów na sklep ogrodniczy sprzedający wyłącznie kaktusy). Wczołgałem się cały obolały do środka, wyciągnąłem miecz i wybiegłem na pokład. Już miałem zaatakować Pirata Rottera Brudnobrodego gdy nagle ...