sobota, 26 maja 2012
AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 26 maja 2012
Tak, wiem, że listę wpisów mam ostatnio trochę wybrakowaną. Łatwo się domyślić, że trwa kontynuacja tematu z drugiej części tego posta i niewiele jest natenczas rzeczy, które robię poza tym (nie licząc oczywiście walki z przestępczością niezupełnie zorganizowaną, odpowiadania na konkursy, zaglądania na przemian na dwa fora i poczytywaniu dwóch książek).
Generalnie jest 3:1 dla WCF. Taaaa, ja wiem, że to jest kombinacja literowa nie do pobicia - z jednej strony wygląda jak WTF, a z drugiej zamiast zamieniać można też usunąć tę środkową... Tyle tytułem wyczerpującego wstępu. I wyczerpujących wyjaśnień - w końcu wiem, jak większość tutaj kocha moje opisy komputerowo-informatyczno-programistyczne.
Myth, Dziennik Superbohatera 25.05.2012 piątek
Jest lekcja, siedzę sobie spokojnie i mam Przedsiębiorczość na której konfrontuję swoją wiedzę z wiedzą moich kolegów podczas pisania sprawdzianu i nagle czuję wibrację, otrzymałem w której była informacja że istnieje duże prawdopodobieństwo że Klobster (zbuntowany superbohater o którym pisałem tutaj ) wdarł się w tajemniczych okolicznościach do Zakładów Biologiczno-Chemicznych Lorda Tutti Frutti di Kompost które wyprodukowały min. liściaste choinki, latające lilie, drewniane szympansy i żywy kamień. Natychmiast po 25 minutach wybiegłem ze szkoły i pobiegłem na przystanek, wsiadłem do autobusu lecz po kilku minutach jazdy autobusem stwierdziłem że się śpieszę, więc wysiadłem i poszedłem pieszo. Gdy dotarłem do Zakładów Biologiczno-Chemicznych Lorda Tutti Frutti di Kompost zastałem zgliszcza, totalna ruina, wszędzie biegały krowy w paski wezwałem karetki aby pozabierały porażonych prądem pracowników i poszedłem sobie kupić koszulkę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)