Dziś będzie o reklamach. Między innymi.

stąd
Otóż jednymi z najpopularniejszych straszydeł telewizyjnych (zwłaszcza w porze obiadowej :E) są reklamy wszelakich i uroczych środków do czyszczenia. Zastanawiące jest, że w XXI wieku, w porze walk z niesprawiedliwością, karami śmierci, aborcją i eutanazją, wojnami i bezrobociem z takim spokojem mówi się o milionach bakterii, które zginą. Czy nie lepiej byłoby to, podobnie jak całe mnóstwo innych rzeczy, próbować rozwiązać drogą pokojową? Pertraktacje, warunki, demokracja?