sobota, 16 czerwca 2012
AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 16 czerwca 2012
Koleżanka się zastanawiała dzisiaj, jak to właściwie jest z tymi etykietkami, że należy spożyć przed. Że jak pisze na jogurcie należy spożyć przed 6.5., a już jest 6. maja, to ona to jeszcze może zjeść czy już nie może? Zgodnie doszłam do wniosku z innymi towarzyszącymi mi superbohaterkami, że można, jeśli za szybko nie ucieka. No i też zależy, gdzie się ten jogurt znalazło.
Koleżanka jednakże wykazała liczne obawy o obecność bakterii. Czy 6. maja te bakterie już są (bo jest już 6.?) czy jeszcze ich nie ma (bo jest dopiero 6.?). My na to, że przecież to o to właśnie chodzi, żeby bakterie były i dobrze się czuły. Podczas gdy ludzie piją jakiegoś tam Actimela z niby to żywymi kulturami bakterii, my mielibyśmy prawdziwieżywe kultury bakterii i to z własnej hodowli! Być może nawet bardzo żywe, jeśli ściągną sobie DJ'a i zaczną robić imprezę, ale to będzie słychać.
No ale jak jakiś grzyb się rozwinie zamartwia dalej koleżanka. No ale to jest dobrze przecież, jak grzyby są. Byle nie jeden, a kilka. Chyba że duży. Wtedy trzeba wyjąć, pokroić i usmażyć.
A jogurt można zjeść normalnie.
No tak, Euro, a ja od rzeczy gadam. Zapomniałam, że jest teraz Euro i wiekopomna chwila walki z Czechami (?), a więc mam nadzieję, że powyższy temat się z tym kojarzył.
Myth, Dziennik Superbohatera 16.06.2012 Sobota

Subskrybuj:
Posty (Atom)