Poniedziałek
Nie jestem pewien czy pamiętacie ale jakiś czas temu dostałem wezwanie do klasyfikacji wojskowej. No to było na dziś ! No cóż pora stanąć oko w oko, kopyto w kopyto, opona w opnę z przeznaczeniem. Jako iż przez samo transformujące się ulice nie mam prawa jazdy i musiałem jechać autobusem ... zwykle droga trwa 10 minut(ale to tylko przy jeździe bezpośrednio do celu) a Pan autobusowy zrobił nam wycieczkę krajoznawczą i woził nas przez 35 minut. Trochę zabłądziłem (na miejscu, a nie w autobusie[tzn na osiedlu na którym szukałem hali sportowej w której przeprowadzano klasyfikacje wojskową, a nie na miejscu w którym siedziałem]). No ogólnie gdy zlokalizowałem halę sportową w której przeprowadzano klasyfikacje wojskową, wszedłem do środka... a tam była jedna osoba. Nie był bym sobą gdybym nie podszedł i nie zagadał - Paweł, mechanik ale z zamiłowania cukiernik. Potem przyszedł Marcin z udarem mózgu (nie mylić z radarem w mózgu), a po nim zaczęli się pojawiać systematycznie kolejni.
Potem przyszła jakaś dziewczyna i ona nas zapisywała, okazało się że trzeba mieć zaświadczenie o nauce i zdjęcie :) a ja obu nie miałem... ale przy użyciu wrodzonego uroku i inteligencji uprosiłem tą dziewczynę żeby jako zaświadczenie nauki przyjęła legitymację szkolną a zdjęcie wyrwałem z biletu miesięcznego na autobus. Potem czekałem 3h zanim lekarki i lekarz raczą przylecieć helikopterem.
wtorek, 17 kwietnia 2012
Ksena Wojowniczka, Dziennik superbohaterki 17.04.12 Wtorek
Dzisiejszego dnia miałam nie lada wyzwanie, otóż walczyłam z Germanizacyjnym potworem, na szczęście pomógł mi Matematyczny stwór z którym aktualnie mam zawarty pokój przez moją ostatnią piątkę z matematyki, oczywiście nie wiem jak to zrobiłam ponieważ całkowicie nie rozumiałam o co chodzi w wariacjach, lecz ostatnio jakoś lepiej mi z tym idzie :).
A co do tego wyzwania o którym wspomniałam, było to tak: Germanizator zaatakował naszą klasę z zaskoczenia, nikt się tego nie spodziewał lecz wezwałam na pomoc Matmiaka ( tak nazywa się stwór Matematyczny :) jakbyście potrzebowali jego pomocy wezwijcie go pomoże wam jeśli nienawidzicie Germanizatora ). Wraz z Matmiakiem walczyliśmy zawzięcie lecz omal nie przegraliśmy, więc w ostatniej chwili użyłam mojej tajnej broni, otóż jakimś sposobem wraz z dziewczynami z klasy potrafimy wpływać na dyrektora, a on dodał mocy Matmiakowi i ten dzięki dodatkowej energii zniszczył całkowicie Germanizatora tak, że ten nie mógł już dzisiaj nic zrobić. I tak oto skończyło się wyzwanie z Germanizatorem dzisiejszego dnia.
Na szczęście dzięki pokonaniu Germanizatora odbyło się dzisiaj bez nie zapowiedzianej lekcji niemieckiego i do tego dowiedzieliśmy się, że jutro mamy tylko 3 lekcje od godziny 7.00 do 9.35 :) super, więc nie opłaca się iść do szkoły, lecz pomimo to ja idę bo muszę dopilnować, aby Germanizator zbyt szybko nie powrócił.
A co do tego wyzwania o którym wspomniałam, było to tak: Germanizator zaatakował naszą klasę z zaskoczenia, nikt się tego nie spodziewał lecz wezwałam na pomoc Matmiaka ( tak nazywa się stwór Matematyczny :) jakbyście potrzebowali jego pomocy wezwijcie go pomoże wam jeśli nienawidzicie Germanizatora ). Wraz z Matmiakiem walczyliśmy zawzięcie lecz omal nie przegraliśmy, więc w ostatniej chwili użyłam mojej tajnej broni, otóż jakimś sposobem wraz z dziewczynami z klasy potrafimy wpływać na dyrektora, a on dodał mocy Matmiakowi i ten dzięki dodatkowej energii zniszczył całkowicie Germanizatora tak, że ten nie mógł już dzisiaj nic zrobić. I tak oto skończyło się wyzwanie z Germanizatorem dzisiejszego dnia.
Na szczęście dzięki pokonaniu Germanizatora odbyło się dzisiaj bez nie zapowiedzianej lekcji niemieckiego i do tego dowiedzieliśmy się, że jutro mamy tylko 3 lekcje od godziny 7.00 do 9.35 :) super, więc nie opłaca się iść do szkoły, lecz pomimo to ja idę bo muszę dopilnować, aby Germanizator zbyt szybko nie powrócił.
Subskrybuj:
Posty (Atom)