- Obudziłaś się.
- Moje życie oststnio polega na ciągłym budzeniu się w niezanych mi miejscach - odparłam, pocierając obolałą głowę. Popatrzyłam w koło... To nie było możliwe.
- Tak, syrenko. Jesteś w cholernych cladesjańskich lochach.
Spojrzałam na osobę, która do mnie mówiła. W ogólnie panującym półmroku jej płomienne włosy lśniły delikatnie, opadając na plecy. Wyglądała na jakieś dwadzieścia lat. Miała zmęczony, zachrypnięty głos. Uśmiechała się delikatnie.
niedziela, 14 października 2012
AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 13 października 2012
A teraz przerwa na reklamy. Tak dla odmiany od przedwczorajszego.
stąd
Przerwa na KitKata.
Chciałabym w skrócie napisać o czymś, na co jeżdżę od czasu do czasu i co jest formalnoedukacyjnym spotkaniem grupowym, tyle że nie jest Koszalinem. Wielu docenianych nie tylko przeze mnie mężów i superbohaterów zwie toto szkołą zaoczną, jednak...
Subskrybuj:
Posty (Atom)