sobota, 10 marca 2012

Myth , Dziennik Superbohatera 09.03.12 Piątek

No tak, rozbłyski słoneczne ! rozbłyski na słońcu ! fale wyrzucanej w kosmos plazmy i promieniowania ! albo samej plazmy albo samego promieniowania albo samych lizaków! Od samego rana miałem problemy z działaniem sprzętu, nic nie chciało nic ze mną współpracować.

Gdy się obudziłem okazało że telefon mi się zepsuł(znowu ! a mówili że jest niezniszczalny), drapaczka się zepsuła i musiałem drapać się ręcznie, moja turbowinda też się zepsuła i musiałem iść schodami. Automatyczna otwieraczka do drzwi też się zepsuła więc musiałem sam otworzyć drzwi. W autobusie musiałem słuchać Justina Bibera bo mój "przełącznik stacji radiowych w autobusie" odmówił posłuszeństwa. W szkole od samego rana musiałem pisać biznesplan który koledzy zaczęli dwa tygodnie temu a ja nie bo mi się nie chciało, i dziś musiałem oddać. Komputer nie był skory do współpracy więc zmarnowałem 5 h na napisanie 8 linijek tekstu. Potem miałem sprawdzian z matematyki...

No kalkulator działał, no prawie bo za każdym razem gdy miał wyświetlić wynik działania wyświetlał "błuahaha zepsułem się cieniasie :p", więc byłem zadany wyłącznie na swoje umiejętności. Spotkałem na przystanku Patrycję (nie pamiętam czy o niej wspominałem [to jest ta jedna z tych bogów olimpijskich co to wymyślili olimpiadę]), a potem wróciłem do domu i znowu to samo ! nic nie działało ani otwieraczka, ani winda, ani drapaczka... A musiałem jeszcze dokończyć ten głupi biznesplan. Najbardziej ubolewam nad tą drapaczką ... moja drapaczka :( moja drapańciunia, czym ja się teraz będę drapał ...

Komentarz Elastycznej kotki gdy opowiadałem jej o zepsuciu mojego niezniszczalnego telefonu :
zniszczyć niezniszczalny telefon to jak zniszczyć krakowksą kartę miejską (ponoć niewykonalne a jednak)
- dodam że jej kolega włożył do portfela i wyciągnął połamaną :)

W końcu napisałem ten biznesplan ! 7 stron ! i już miałem dosyć... wszystkiego i denerwuje wszystkich, nawet podejrzewam że dlatego idę spać.
Piosenka dnia (napisana specjalnie na moją cześć) :


Dobranoc >.<