niedziela, 5 sierpnia 2012

Myth, Dziennik Superbohatera 05.08.2012r NIedziela

Gdy wszedłem do pokoju w Centrum Dowodzenia, zauważyłem że Amelia się odkryła, gdy poprawiałem kołdrę zauważyłem za łóżkiem książkę. Podniosłem ją, zobaczyłem okładkę, wróciłem do fotela z którego wcześniej wstałem by wyjść z Centrum Dowodzenia a potem wrócić, no więc usiadłem i zająłem się analizą książki. Wewnątrz książki była kartka, dziwna kartka, z dziwnym ciągiem liter :




No więc dedukowałem, dedukowałem, dedukowałem, dedukowałem. dedukowałem. dedukowałem. dedukowałem, dedukowałem i wydedukowałem ! minęło aż 5 minut (aż się spociłem od myślenia)i zrozumiałem co jest na tej kartce napisane, oczywiście wymagało wnikliwej dedukcji i użycia moich niebywałych zdolności, a tekst z karteczki radośnie brzmi :

Death Bride, Cyrograf Zemsty 5 VIII 2012

Światło słońca uderzyło mi w twarz gdy Myth rozsunął zasłony w oknie. Usiadłam na łóżku, przeciągnęłam się. Chłopak bez słowa rzucił mi sukienkę i paski, broń leżała naostrzona i wyczyszczona na stoliku. Patrzyłam na niego krzywo, poczułam lekkie ukłucie frustracji. Wzięłam ubrania i wyszłam do łazienki.


Umyłam twarz. Z lustra zaglądała na mnie inna ja. To nie była ta sama osoba, która patrzyła na mnie w domu Leny. Ta tutaj była świeża, delikatna i ładna, tamta beznamiętna i odrażająca. Jednak była lepszą zabójczynią.


Ubrana, poszłam do pokoiku Mytha. Siedział w fotelu z książką w ręku, zapisywał coś na skrawku kartki, wyglądał na skupionego.


- Co tam masz? - spytałam lekkim głosem, chcąc by wreszcie na mnie spojrzał. I zrobił to. Popatrzył głęboko, z zaciśniętymi wargami...