piątek, 11 maja 2012

Myth Dziennik Superbohatera 10.05.2012 czwartek

A więc jest plan żeby uzbierać fundusze na coś takiego :


Jest piękna :D Mówią na nią Jackson PDX Demmelition King,ale ja będę nazywał ją Czerwony Kapturek albo Ruda Laura albo HellGirl albo Scarlet albo coś równie niebywałego :D

Co muszę zrobić by ją mieć ? muszę zebrać jeszcze połowę, czyli jedynie 1000 zł.
Jaki mam plan ? no to otóż ...

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 11 maja 2012



Kiedy przeczytałam jeden z ostatnich wpisów wojowniczej Kseny Wojowniczki, w pierwszej chwili wpadłam w zazdrość, że to nie do mnie przylatują tacy cudaczni i kreatywni podróżnicy w czasie, jednak... nagle zaczęłam sobie coś przypominać.

Parę lat temu, kiedy nie prowadziłam jeszcze żadnego superbohaterskiego bloga, nie miałam superbohaterskich kolegów, peleryny ani szyldu, jednakże superbohaterką jakąś już tam byłam, spotkało mnie coś podobnego do tego, co opowiadała Ksenia. Po uratowaniu pewnego budynku od płonących ludzi zostałam zagadana przez pewnego nietypowego jegomościa w jeszcze bardziej nietypowym podejrzanie rozepchanym i kurczowo przytrzymywanym płaszczu:
- Witam cię, superbohaterko. Czy to ty nazywasz się AstroGirl?
- No tak - kiwnęłam w miarę grzecznie. Teraz miałam zapytać, co gościa boli, nie mogłam się jednak powstrzymać przed pytaniem. - A nie gorąco panu w takim długim skórzanym płaszczu?
- Słucham?
- No w tym, skórzanym... Płaszczu, rękawiczkach, kaloszach...
- Glanach.
- Jak zwał, tak zwał. No bo, jak pan widzi, mamy sierpień i jest 50 stopni w cieniu - trajkotałam widząc, jaki jest biegły w słowie mówionym. - Chyba że pan nie widzi, bo akurat przyleciał tu pan swoim wehikułem czasu i jest nie w temacie.
- Tak, to musisz być ty. Tylko prawdziwy superbohater mógł mnie przejrzeć - stwierdził z taką powagą, że aż się wybałuszyłam. - Jestem Człowiekiem Zegarem. Nie będę stać w cieniu, ponieważ zamierzam wyzwać cię na pojedynek, odbyć z tobą walkę i pokonać cię.