Okropny, okropny dzień w szkole. Miałam wyzwanie z Germanizatorem aż do 16!!! Rozumiecie to? Trzymać nas biednych, strudzonych uczniów mojej grupy ( dzisiaj aż 6 osób ) na tym wyzwaniu, tym bardziej że Germanizator ustawił pułapkę w postaci lekcji wychowawczej więc musieliśmy sprostać temu wyzwaniu ( tak... Germanizator jest naszym wychowawcą ). Ale na szczęście się udało... Chyba... Tak myślę, gdyż aż tak bardzo nie wydzierała się ( tak to Hitler w spódnicy ).
poniedziałek, 5 listopada 2012
Przygody: Wszystko nie tak jak być powinno
- O mój świecie - padłam na perski dywan znajdujący się na środku obszernego salonu. Miałam szczęście, że nikogo tam nie było, ale huk po przemieszczeniu musiał być na pewno ogromny.
Leżałam z twarzą wciśniętą w puchowy materiał, nie mogąc poruszyć ani kawałkiem ciała. Na domiar złego zaczął swędzieć mnie czubek nosa.
Subskrybuj:
Posty (Atom)