Chyba wpadłam w jakiś tunel czasoprzestrzenny bo po prostu wakacje przeleciały mi za szybko ( nie ładnie tak ), a praktyki jeszcze szybciej mi zleciały ( a było tak świetnie ), poważnie nawet nie wiem kiedy zleciały mi całe 2 miesiące. Ale nie ważne ponieważ muszę przemyśleć sprawę z profesorkiem, najwyraźniej moim jedynym wyjściem jest spotkać się z Czerwonookim i wyciągnąć od niego wszystkie informacje jakie o nim wie.