wtorek, 10 lipca 2012

Ksena Wojowniczka, Dziennik superbohaterki 10.07.2012 Wtorek

Dzisiejszego dnia wstałam koło 11 i poszłam na zakupy z kumpelą. Kupiłam sobie 2 bluzki, ale nie mówmy o tym :). gdy wracałam już do domu dostałam wiadomość na mój służbowy telefon, że wielka małpa atakuje miasto. Ruszyłam więc w dane miejsce, a że akurat ten małpiszon siedział na moim bloku to nie miałam daleko.

Na grzbiecie tego małpiszona siedział jakiś chłopak, na samym początku pomyślałam, że małpiszon go porwał tak jak było w King Kongu. Lecz gdy uderzyłam pierwszy raz w małpę okazało się że jest to maszyna.
- Haha i co teraz zrobisz Kseno? - zapytał nagle - nie uda ci się pokonać mojego Małpotrona 5000X, skonstruowałem go tak, że nie rozwalisz go ani tymi swoimi pięściami, ani mieczykami
- A kim ty w ogóle jesteś, że tak mówisz? - odparłam mu
- Jestem Twórcą Zabawek, a to mój udoskonalony pupil, który ma za zadanie cię pokonać. Zrobiłem go ze statystyk o twojej mocy, jest odporny na wszystkie twoje sztuczki i na pewno cię pokona hahaha
- Jak na bachora z przerośniętym ego jesteś zbyt pewny siebie i tak pokonam to coś, lecz... nie osobiście - wstawiłam tu mój zawadiacko-złośliwy uśmiech i on od razu wyczuł, że o czymś zapomniał