wtorek, 24 grudnia 2013

Myth, Dziennik Superbohatera 23 Grudnia 2013r. Poniedziałek


Ech ten klimat świąt. Aż się łezka w oku kręci, aż się chce usiąść i popłakać wspominając stare dobre czasy, pośpiewać kolędy i zjeść karpia... Żartuje! To tylko święta, nie ma co panikować i popadać w melancholijny nastrój, wiecie dlaczego?

No nie wiecie?

Serio?

BO ŚWIAT JEST W CHOLERNYM NIEBEZPIECZEŃSTWIE!!! 

Tak wiem że zrobiłem sobie przerwę, ale no wiecie po tej całej babraninie z podróżami w czasie musiałem wszystko naprawić i oto jestem! Otóż ostatnio dowiedziałem się, całkiem przypadkiem od bardzo zaufanego informatora pracującego w prężnie rozwijającej się firmie zajmującej się szeroko pojętą gastronomią (Pani Ala ze spożywczego), dowiedziałem się że świat jest o krok od zagłady.
"Otóż podobno, jest sytuacja, że brat ciotki Stefanii który jest wujem Michała co pracuje z Goździkową z gazowni wie od siostry brata jej kuzynki że mąż Stasiakowej z 4 piętra podsłuchał rozmowę przez telefon jakiegoś mężczyzny. Ten dewiant mówił o tym że w święta zniszczy świat, bierze pan coś jeszcze czy tylko tą kapustę?"-słowa Pani Ali. Czyli jak widzicie sytuacja wygląda nadzwyczajnie groźnie.