piątek, 20 stycznia 2012

Myth , Dziennik Superbohatera 20.01.12 Piątek

Nie czuję się samotny ! tzn przeważnie ... i nie bambuska ! tylko Bambus !
Zanim udałem się do szkoły ustawiłem komputery w Centrum Dowodzenia aby szukały tajemniczego "P" i udałem się do szkoły , Po dotarciu do szkoły okazało się że nie mamy pierwszej lekcji (a to oczywiste że jak nie ma pierwszej lekcji to nie opłaca się iść na 8 pozostałych), obmyśliliśmy wraz z kolegami genialny plan że po następnej lekcji idziemy pochodzić po galerii handlowej a potem wracamy na dwie ostatnie lekcje. Potem rozmawialiśmy o wprowadzeniu ACTA i zamknięciu Megaviedeo i Megaupload . Jestem całkowicie przeciw blokowaniu internetu ! a dla cierpiących po utracie Megaupload , proszę bardzo : Nowy Adres Megaupload
A tu jeszcze filmik o ACTA (musimy z tym walczyć!):


Oczywiście plan nie wypalił ale i tak jako szef kółka filmowego nagrywałem dyrektora i nie byłem na większości lekcji, niestety musiałem iść na lekcje z tą której imienia nie wolno wypowiadać i nie wolno rzucać się jej w oczy ... ale nie było tak źle jak oczekiwałem , miała dobry humor (jak kubek kawy wyciągnięty z mikrofalówki wsadzonej w inną mikrofalówkę ), potem wróciłem do domu ....

5 minut po wejściu do domu przyszedł ksiądz z kolędą ... chciałbym mieć to nagrane jak wchodzą ministranci i śpiewają kolędę . Ksiądz posiedział 5 minut i sobie poszedł a ja wróciłem do ważnych spraw tzn wróciłem do rozmowy z dziewczyną z którą wziąłem ślub w Las Vegas .

"P" znów się skontaktował , w momencie gdy wyjawił swoje imię komputery znalazły inne ślady jego tożsamości w internecie i głowie robo-centaura budowlanego . No więc "P" ma na imię "Purinsesu" co z japońskiego znaczy "księżniczka" więc "P" to nie On tylko Ona ! Nazywanie siebie księżniczką wynika pewnie z tego że ma zawyżony poziom własnej wartości oraz że jest to jeden z przykładów mizantropii . Właśnie napisała taka wiadomość :
Jestem na ściance idioto

Podejrzewam że jest ona równie niebezpieczna co plastikowa figurka czarnej krowy w kropki bordo :)


Piosenka na dziś (od jasia):


dobranoc :)

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 20 stycznia 2012



Dzisiaj generalnie dzień mailowointernetowy - zaległe wiadomości, czytanie...

Generalnie nudy. Aż tu nagle patrzę - w mojej skrzynce mailowej pojawił się email:
Mamy zdjęcia Twojej Babci na motorze??

Od jakiegoś Piotrka. A w środku zdjęcie:



Nie no, super - nie dość, że jedna z moich babć robi sobie eskapady na motocyklu, to jeszcze dowiaduję się tego od jakiegoś "Piotrka" :(

Były też jednak także przyjemniejsze rzeczy. Jak (heh, znowu ten Doctor) 22 mash-upy z bohaterami Doctora Who:


Masakra. Nawet jak ktoś nie kojarzy, o co kaman, to i tak się niekiedy musi uśmiechnąć :D

Odebrałam także zaległe maile od Profesora Niessamowitego - on jest na serio niesamowity! Skarży się na brak czasu i niepokojącą niepłodność twórczą, a w praktyce w ciągu dziesięciu dni mojego nie odpowiadania wysłał mi aż trzy maile, a w nich... 6 opowiadań. LoL XD
Polecił mi też pewien artykuł (będący z kolei odpowiedzią na moje skarżenie się, że nie umiem znaleźć pracy, ale nie bardzo liczę, że pomoże mi w tym szkoła).
Zabawne, jak bardzo tamte badania potwierdziły moje przypuszczenia. Wy też macie tak, że niekiedy wiecie coś pół życia, aż tu nagle jakiś uniwersytet/zespół naukowców/najnowsza maszyna licząca/znajomy superbohater przeprowadza rzetelne badania i potwierdza wszystko co do joty?

No i do tego wszystkiego dochodzi niezmiennie miękka Kocia Dama. Heh, nic dziwnego, że Myth czuje się samotny, skoro nie ma w domu żadnego kota, a tylko jakiegoś bambuska :p

Hmm, ale jak czytam jego ostatnie posty... Dlaczego o jego uwagę starają się jacyś superzłoczyńcy, a o moją nie? Jestem zazdrosna :( Też bym chciała, żeby pisywał do mnie wiadomości jakiś fajny tajemniczy geniusz zła...