sobota, 22 września 2012

Myth, Dziennik Superbohatera 22.09.12r Sobota

Łopata, no łopata, jak łopata zbudowana każdy wie, a jak ktoś nie wie to budowa łopaty jest tak prosta jak budowa cepa tylko że zupełnie inna. A w razie jak ktoś by nie wiedział to po lewej jest rysunek poglądowy. No czyli tak jak po lewej tylko inaczej. Taka łopata to poważne urządzenie, można zostać poważnie uderzonym w twarz i poważnie stracić przytomność. To właśnie spotkało mnie zaraz po wejściu do ładowni statku dyplomatycznego klasy Naigatio dryfującym wokół orbity Europy. Ocknąłem się siedząc oparty o jedną z wewnętrznych kolumn, ze związanymi z tyłu rekami i nogami z przodu. Nagle stanęła przede mną dziwna ruda dziewczyna trzymająca tą złowieszczą łopatę z której uprzednio zostałem ogłuszony.

- Qui estis? - Zapytała po łacinie ruda dziewczyna, machając przy tym swoją niezwykle niebezpieczną i nikczemną łopatą.

Sektencja, Dziennik Superdetektywa 22 IX 2012

Witajcie!
   Byłam wczoraj na spotkaniu mangowców. Było bardzo śmiesznie, chodziliśmy po mieście z kartką z dumnie brzmiącym napisem 'mango głupole - do mnie!' [Napis ocenzurowałam.]. Później byliśmy na karuzeli i w bodajże biedronce. Tak, wszyscy przyszliśmy tylko po środek na ból głowy :) [Było na dwanaścioro.] Potem ja się odłączyłam, żeby pójść na autobus. Zostało jednak trochę czasu do niego.

Death Bride, Cyrograf Zemsty 22 IX 2012

- Cóż, - zagaiłam po około pięciu minutach wolnego maszerowania w ciszy - czym właściwie jest ta cała Aletheia? Gdzie ja jestem?

- Aletheia to kraj. Królestwo - odparł Derek, zerkając na mnie z ukosa. - Jesteś na planecie Cras, w świecie uchodźców. - Westchnął. - W niegdysiejszej utopii prześladowanych.

- Czy wampiry były prześladowane? 

- Też. Tak jak czarownice i kobiety, które o magię posądzano. Tak jak rzekomych heretyków, jak tych, którzy akurat nie pasowali do ziemskiego świata... Wielu uciekło tutaj. Ziemianie i tak przelali wiele krwi.

- Ale... Jak uciekło? - To pytanie mnie przygniotło. Palenie czarownic. Inkwizycja... I wiele, wiele innych. Jak mały procent uciekł...? Jak uciekł?

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 21 września 2012



No to sobie polatałam dzisiaj... Nie, tym razem nie na wysokościach okołogeostacjonarnych, żeby wyłapać lepszy zasięg i płatności w Simplusie (bo tak naprawdę jednak wcale nie są tam takie lepsze i jeszcze nie ma na czym usiąść). Ale tak o, po Internecie. Nadrabiawszy co bardziej ciekawe zaległości czytelnicze właziłam w coraz bardziejsze meandry...


stąd
Meandry (szczerze mówiąc fajnie się wreszcie mimochodem dowiedzieć, co to takiego jest).