wtorek, 25 grudnia 2012

Sektencja, Dziennik Superdetektywa, 25 XII 2012, Wtorek


Królowa Śniegu istnieje i jest najgorszym złoczyńcą, jakiego znam. Wczoraj, gdy wędrowałam sobie spokojnie na pasterkę, wszystko, co było śniegiem, zamieniło się w lód. Jestem mistrzem w chodzeniu po śliskich powierzchniach. Od wczoraj, rzecz jasna.

Witajcie!
   Was też bolą brzuchy, nie? Bolą, jestem tego pewna.
   Gdy tylko Bartosz znajdzie mi odpowiedni strój, pójdziemy na bal złoczyńców, aby złapać Oktawiana. Pamiętajmy o tym! Ja cały czas trwania tych świąt zastanawiam się, czy uczyć się na francuski tego czasu przeszłego, czy nie. Oj, sądzę, że przez moje lenistwo wkrótce wiele nocy będzie nie przespanych. Niby mam te trzy na półrocze [Nie mam, ale tak mi wychodzi. :D ], więc może nie będzie tak źle, ale... Trzymajcie kciuki za mnie na cały następny rok! Tak swoją drogą moje smoki przesyłają wam spóźnione życzenia świąteczne!