Dawno nie widziałem Cię na treningu, masz wstawić się u mnie w trybie natychmiastowym!
Jak najszybciej przebrałem się w zbroję treningową, gdyż mistrza nie można ignorować, znalazł by mnie wszędzie. Zabrałem ze sobą zbroję do walki i przekąski, więc byłem gotowy do drogi. Teleportowałem się i w mgnieniu oka znalazłem się na wyspie mistrza Roshiego. Była ona średniej wielkości, a w jej centrum stał mały domek, przy nim leżak, na którym wylegiwał się Roshi czytając pisemka dla dorosłych. Pierwsze co zrobił Roshi po przywitaniu się ze mną, to skonfiskował mi zbroję. Ale dał mi bardzo fajny i wygodny niebieski strój (taki jaki nosi ninja), czułem się w nim tak fajnie i lekko.