piątek, 24 sierpnia 2012

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 24 sierpnia 2012



Sprawa się skomplikowała.

W tej chwili Cat Womem leży sobie nie za bardzo przytomna pod kawałkiem głazu w kształcie gumowej kaczuszki (tudzież gumowej kaczuszki w kształcie głazu). Ja natomiast siedzę obok wciśnięta w niedużą szparkę, która jakimś cudem ocalała z tego, co się tutaj niedawno działo, i korzytam z przypadku, że półtora z dwojga moich rąk było w stanie przecisnąć się do klawiatury stojącego metr dalej serwera, który jeszcze nie dawno próbował zniszczyć Wszechświat...
Ale za to ma Internet, taki normalny i duży, więc go jednak lubię.
Idzie ciężko, bo jest i ciemno i ciasno i mniejsza połowa klawiatury jest zasypana piachem od lewej strony począwszy aż do litery F, ale radzimy sobie.
Hmm... No więc jak by to wyjaśnić...