czwartek, 3 maja 2012

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 3 maja 2012



A dzisiaj... nie mówcie, nie mówcie, wiem... Święto Konstytucji 3 Maja
Dobra, mniejsza z tym.
Paaaaczcie, co mi Myth pokazał

http://www.blogger.com/blogger.g?blogID=7439581786253380609#audiencestats
EDIT: Eh, głupia - przecież to tylko właściciele bloga widzą! Czemu nikt nie mówi?
No to proszę screen


Fantastyczna rzecz! Spodziewalibyście się, że tylu Rusków nas czyta? I nawet Anglicy do nas wchodzili, ciekawe po co XD
I ile przeglądarek jest na chodzie, WoW! Ludzie przez telefon do nas wchodzili, z jakiś iphonów i innych androidów...
A to są odwiedziny z samego jednego tygodnia! Tutaj dają z całokształtu! No przecież ja w życiu tylu systemów operacyjnych nie widziałam...


Artoooooor, Dziennik Superbohatera, 3.05.2012, czwartek

Po pierwsze – przepraszam za mega-przerwę we wpisach. Ostatnio trwa batalia ze strasznym Lordem NP-Trudnym, który chce sformatować świat i opanować wszystkie partycje. Ale po kolei...

Obudziłem się jak zwykle w Twierdzy Pętli. Dzień był wyjątkowo piękny – słońce świeciło (chyba AstroGirl już je naprawiła), ptaszki ćwierkały, programy się kompilowały*, a na mnie czekała kanapka z pomidorem i moim ulubionym sosem Hamminga*. Już miałem zabrać się za jedzenie danych wejściowych, kiedy dostałem info od mojego super-tajnego informatora Zająca „Terminatora” Poziomki o kolejnym Złym Ktosiu. Wiadomość brzmiała groźnie, Wam też ją przytoczę:

Rozpierducha w zamku STOP Lord NP-Trudny podbija świat STOP Domagam się podwyżki STOP

To ostatnie zdanie aż mrozi krew w żyłach, prawda? Poza tym...jakiś lord NP-Trudny podbija świat i co gorsza, nie daje mi dokończyć śniadania! No tak, ale genialny Poziomka zapomniał podać, gdzie właściwie ten Lord się znajduje (ani nawet gdzie mam szukać samego Poziomki). Zrezygnowany już miałem odpalić Super-Robota typu „Znajdź i Rozśmiesz” (potrafi namierzyć, a potem sparaliżować śmiechem dowolny cel w ciągu 5 sekund). Nagle przez moje okno (czemu nigdy go nie zamykam?) wleciała sowa, zostawiła kopertę i wyleciała. Koperta wybuchła i wyrzuciła z siebie mnóstwo karteczek...na jednej było napisane „Jestem Lord NP-Trudny i nigdy mnie nie pokonasz”, na drugiej „Czekam w Wykładniczym Zamku, w Krainie NP*”, na trzeciej „Przestań się tak gapić, sowa już poleciała!”.

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 2 maja 2012



Wyłapałam sobie nowy konkurs:

Alchemia Słowa

Do 17 czerwca. 40 tys. znaków ze spacjami. O potworach. Mam już nawet jakiś pomysł.

Zgodnie z tym, co zapowiedziałam w komentarzu do wpisu Mytha (wpisu przerażającego, pełnego Potworów z Loch Ness, łabędzi i gubienia się w lesie!) popodlewałam kwiatki, nakarmiłam Kocią Rózię i wybrałam się w kosmos naregulować Słońce*. Sprawa była zdecydowanie poważna i nie cierpiąca zwłoki (zakładając, że to co innego ), gdyż kłopoty z nią mieli nie tylko Myth i skarżąca się zaraz pode mną Adris (nawiedzona deskorolka!), ale także wielu zwykłych poczciwych ludzi niebędących superbohaterami! Na przykład taki Jędrzej z Jędrzejowa: