- Bzzzzyt, bzzzz piii bzzzzyt. Tu Myth, Czy ktoś mnie słyszy? Odbiór? Sytuacja nie przedstawia się zbyt ciekawie, wraz z Agatą rozbiliśmy się na bezludnej wyspie. Jeśli ktoś to słyszy proszony jest o udzielenie pomocy. Jesteśmy prawdopodobnie na archipelagu wysp Tuamotu. Bzzzzzt, Mythmobil nie nadaje się do lotu. S. O. S. bzzzzyt Bzzzyt.- próbowałem skontaktować się z kimkolwiek przez radio, w sumie połowa radia bo drugą połowę przypadkiem zepsułem maczetą. Prawdę mówiąc sytuacja jest gorsza niż przekazałem przez radio. Została mi jeszcze tylko jedna kanapka i nie wiem czy podzielić się z Agatą tym pysznym owocem wielogodzinnych starań gospodyni w domu Sektencji. Ciekawe co u Sektencji, jak ostatnio ją widziałem to była w stanie utraty połowy krwi. No więc Archipelag Tuamotu, skąd wiem? Ze względu na charakterystyczne dla tych wysp insektów zwanych
Huma-Huma. Dosyć duże, glizdowate i całkowicie jadalne, no może poza
czułkami bo smakują jak brukselka. Skąd wiem? Byłem w gimnazjum na szkole przetrwania i od tej pory noszę ze sobą kilka niezbędnych rzeczy, takich jak mroczno czarny pędzel malarski, błyszczące śrubki 8mm i gumowe kółko z klocków LEGO owiniętych fikuśną wstążką koloru czerwonego. Znów rozbiłem Mythmobil, na szczęście ogniwo hydroksenogalwaniczne nie zostało uszkodzone więc może uda mi się coś zbudować. Może zbuduje rower wodny albo kuchenkę czy jak tam się nazywało to urządzenie które robi jajecznicę. Ech jajecznica, gdybym ja miał teraz jajecznicę...