wtorek, 12 czerwca 2012

Ksena Wojowniczka, Dziennik superbohaterki 12.06.12 wtorek

Dzisiejszego dnia moja kumpela miała złamane serducho, więc jako superbohaterka, przyjaciółka i w ogóle kobieta postanowiłam ja jakoś pocieszyć. Spytałam się czego najbardziej pragnie w życiu, ona odpowiedziała:
- Gwiazdki z nieba, tylko tego najbardziej pragnę
Musiałam działać. Wsiadłam w moja ukochana Gwiazdkę i wyruszyłam w przestrzeń kosmiczną. Szukałam jak najmniejszej asteroidy i po pewnej chwili znalazłam taką, a że chciałam, by ta gwiazdka przypominała choć trochę wyobrażane przez ludzi gwiazdki poleciałam z tym kamyczkiem gwiezdnym na planetę Robotnik.

Na planecie tej żyje pewna istota, która potrafi utworzyć każdy kształt z przeróżnych materiałów. Kiedy już w końcu przyleciałam do tego mistrza w swoim kunszcie i spytałam się, czy stworzy mi takie coś, to powiedział tylko:

Myth, Dziennik Superbohatera 12.06.12r wtorek

Ostatnimi czasy mam problemy z pisaniem wpisów, powodów jest kilka :
- moja ukochana i wspaniała dziewczyna jest 2 układy planetarne ode mnie
- EURO ! przez to całe euro nie mam na nic czasu, a to trzeba podtrzymać walący się stadion, albo poudawać bramkarza o nazwisku Tytoń , lub rozwijać autostrady na mecz i zwijać z powrotem po meczu.
- Powstrzymywałem rewoltę wściekłych policjantek zarażonych wirusem na bazie kryptonitu. Wirusa tego stworzył Supermen, jak widać na zdjęciu na którym na pierwszym planie jest zarażona policjantka na kilka 2 sekundy przed uderzeniem mnie z pałki. Oczywiście rewolta policjantek zarażonych przez supermena została szybko zdławiona przy pomocy hiperboli Arcybiadesa. Niestety Supermen zdążył uciec. Ale za to ...

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 12 czerwca 2012



Piątek, sobota, niedziela, połowa poniedziałku. I do tego poniedziałek wieczorem i później, bo stylistycznie nie mogłam ogarnąć tematu i piszę dopiero teraz.
Czas wrócić do rzeczywistości.
Pewnie jesteście pewni, że oto pochłonięta zostałam już na dobre przez funkcje WCFowe, kontrolki WindowsPhonowe i wywołania bazodanowe. Niii-e. A bardzo bym chciała. Niestety, że tak powiem, nie wyszło.