czwartek, 5 stycznia 2012

Myth , Dziennik Superbohatera 05.01.12 Czwartek

Dziś pogoda sprzymierzyła się z mrocznymi siłami zła , padało i padało .... a mój wielofunkcyjny , zawierający wszystko płaszcz nie dysponuje kapturem , dlatego też zamieniłem go na kurtkę standardową. A za to w szkole !tzn teoretycznie byłem w szkole ale na lekcjach już nie , ponieważ jako szef kółka filmowego w raz z moim zastępcą Foxylionem musiałem dokonać wywiadu z kilkoma przedstawicielami kadry nauczycielskiej z naszej szkoły , następnie otrzymaliśmy dostęp do niezwykle tajnych archiwów biblioteki zawierające fotografię z tego co działo się w szkole przez ostatnie lata .Znaleźliśmy kompromitujące fotografię jednego z współpracowników mojego arcy wroga Rudego , złoczyńca zwie się The Wodzu .

Wróciłem do domu i od tamtej pory pracuje nad sprawą rodziny Ila Wiskas . No więc , odkryłem iż kartka jest numerem książki w bibliotece , jako iż cały dzień spędziłem w bibliotece , sprawdziłem numer książki , okazało się ... że to moja książka ! tzn. książka którą wypożyczyłem i którą mam w domu ! Stanisław Lem "wybrane opowiadania" a w niej ... nic nie było :) więc chwilowo ślepy trop , jutro postaram się dotrzeć do kilku informatorów.


"Okup za dinozaura"
Nagle , podczas jedzenia obiadu w Tajnej Siedzibie usłyszałem dzwonek do drzwi , otwieram , a tam mały, zapłakany chłopiec który mówi :
"Dziemdobly panu , cy móg by pan mi pomóc ? plose zobaczyć "
Wręczył mi kartkę , otwieram a tam napisane :
"czesci Kamil !
mam twojego zułtego dinozuaura , nie zrobie mu kszywdy jesli pszyniesiesz i zostawisz na placu zabaw 10 cukierkuw .
Porywac."
No więc , co mogłem zrobić, poszedłem z Kamilem na plac zabaw i pojmałem jego kolegę, odebrałem dinozaura i wysłałem ich do ich matek . Och rany ... już w tak młodym wieku przestępcy zaczynają swoją kryminalną działalność . Ale sprawę "okup za dinozaura" uznaje za rozwiązaną .

Piosenka dnia :


Dobranoc

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 5 stycznia 2012



Ależ śmiały ten Myth... Jakieś dwumetrowe coś plujące kwasem, a on się nie boi...
Podoba mi się porównanie z tymi Goliatami i jednorożcolamy (cokolwiek to jest). W razie czego skoczę po procę :)

A ja dzisiaj miałam sen! Że mi i moim rodzicom trafiło się coś w stylu rancza (no nie wiem, to sen, więc nie wiem jak to nazwać). A na tym "ranczu" (tak, wiem, że się nie odmienia, ale to przecież sen!) mieliśmy coś, co nazywaliśmy wieżą. Z wieżą murowaną czy jakąkolwiek inną nie miało to chyba nic wspólnego, bo wyglądało jak wielki drewniany strych/domek na drzewie, który jednak nie był na drzewie, a długich dość chudych nogach. Przez pozbawione szyby okno prześwitywała co najmniej dwupiętrowa konstrukcja, a jeden kawałek "strychu" fantastycznie odstawał od części głównej i ciężko powiedzieć, na czym się trzymał, bo był długi jak jakiś most. No tego się po prostu opisać nie da!



Boże, jak ja chciałam tam wleźć! Tata powiedział, że powinnam się tam rozejrzeć, zobaczyć, czy jest coś ciekawego, ewentualnie posprzątać i takie tam. On wie, co ja lubię, pomimo że nie jest superbohaterem :D I powiedziałam, że tylko się przebiorę i...
Trzeba się było nie przebierać Xq

Na szczęście pogoda była taka, że nawet jak spojrzałam w okno, to sen mi ani myślał z głowy wylecieć, to chociaż sobie narysowałam, hehe.
No ale jaka ja byłam rozczarowana, że "znowu" jestem w domu..!

Znowu sprzątałam tacie na warsztacie i znowu leciała Trójka. I oto działo się coś jakże wyjątkowego, bo obchodzili rocznicę 50-lecia! Wszystkich wypytywali, czy stacja 50-latka wygląda staro, czy jeszcze można po niej czegoś oczekiwać, czy to wiek sędziwy czy z dredami, jak to ktoś powiedział. I słuchacze dzwonili i zachwycali się, że słuchają od lat 42 albo że od 4 i że dziwią się, co w takim razie robili wcześniej... I życzenia oczywiście składali, a jak!
Ja tam osobiście specjalnie Trójki nie słucham, ale... Jeśli to to jest właśnie ta stacja, która jakoś rok temu nadała pewien tajemniczy utwór zapowiadając go A teraz zespół Time Lords!, tak że z wrażenia znowu zapomniałam, jak się nazywam, to ja im życzę, żeby ta ich stacja ciągnęła się w nieskończoność jak na gallifreyskie radio przystało!
(A jeśli to jakaś inna to zalecam im wyemitować ten utwór, po czym nadrobić stratę natychmiastową emisją jedenasty innych i czynność czytania poprzedniego zdania iteracyjnie powtórzyć :) )

Tylko z tym ich świętem coś mi zaczęło niepasować, kiedy zaczęli mówić o jakichś stu dniach i że na coś dopiero będą tam kogoś zapraszać... Sprawdziłam z ciekawości i faktycznie! To nie dzisiaj był pierwszy oficjalny dzień rozpoczęcia przez nich regularnej emisji! Więc o co..? Nie wiem, pogubiłam się, ale czegóż można się spodziewać po stacji, która pierwszy raz ukazała się w radiu 1 kwietnia? XD

Cytat dnia (poprzedniego)/zasłyszane:
Palikot poszedł do pracowni rentgenowskiej i poprosił o zdjęcie krzyża.


Więcej o krzyżu. I więcej z zakręconej Trójki: