środa, 21 grudnia 2011

Myth , Dziennik Superbohatera 21.12.11 Środa

CO ?! to nie możliwe ! nie ! NIE !!! nie ! śnieg nie mógł spaść ! przecież osobiście odwoływałem zimę ! Dotarłem do szkoły , wykończony po walce z tym Oszołomem i graliśmy mecze 2 na 2 w mini siatkówkę - strasznie źle mi się grało . po kilku chwilach i momentach był angielski , była ...

BATALIA O PUNKTY !!!! Ja wraz z Hubertusem Bulajusem (na skutek serii niefortunnych zdarzeń mamy bardzo słabe średnie z angielskiego) walczyliśmy z resztą klasy o punkty , a ta grupa która zdobędzie najwięcej punktów na następnym sprawdzianie ma podniesioną ocenę o 0,5 w górę . Walka była zażarta ! walczyliśmy zażarcie , punkt za punkt , odpowiedź za odpowiedź . Po jakimś czasie liczyły się już tylko dwie drużyny , Moja i mojego wroga Rudego . To była niezapomniana potyczka , po podliczeniu punktów , okazało się że ...

jest remis ! po 1100 pkt. obie drużyny ! dziwne , na szczęście obie drużyny otrzymały przywileje zwycięzców . Wróciłem do Tajnej Siedziby , okazało się coś strasznego , zgubiłem mój łopato-szpadel do otwierania mandarynek ! a w dodatku jedna z koleżanek nie wiedziała co to łopato-szpadel do otwierania mandarynek . Szukałem go i szukałem i nie mogę znaleźć . A miałem genialny pomysł na nakręcenie poradnika "jak otwierać mandarynki łopato-szpadlem" , lecz z niezawinionych przeze mnie przyczyn łopato-szpadel do otwierania mandarynek zaginął/zagubił się/uciekł i nie mogę go teraz znaleźć :( ale obiecuję że jutro to zrobię , łopato-szpadel do otwierania mandarynek się znajdzie ! choćbym musiał użyć moich nadludzkich umiejętności .


Piosenka dnia :



To zmykam spać , dobranoc :)

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 21 grudnia 2011



No nie! A jednak, moje drogie Fanki, bijatyka jednak się odbyła. I kto wygrał? ;)

A ten taki skromny, nawet się nie chwali



Swoją drogą jest to istna zagadka (za-gatka? :E), dlaczego komixiarzom, odwzorowującym posturę i wygląd herosów, upatrzył się właśnie ten, jakże pocieszy, look z majtami na wierzchu...

Ale dobra, nie będę już drążyć tematu, bo i do mnie ten supergość może zawitać. A jak mi skopie choinkę, to...



Hmm, o czym można opowiedzieć tuż przed świętami i kolorowymi zabawami sylwestrowymi? Może o karnawale? Myślę o tym, kiedy tak zerkam niekiedy na swój pierścionek:







I właśnie na tym sztuczka polega - on NIE jest złoty! (Myślicie, że superbohaterki noszą prawdziwą biżuterię? A gdzie tam! U żadnego jubilera nie udało mi się znaleźć zniżki dla herosów!) Nie jest złoty, ale każdy się nabiera. Otóż jest to... wielce i powszechnie pogardzana błyskotka z automatów złotówkowych dla dzieci. Która się... wytarła i z posrebrzanej zrobiła miedziana :) A że i miedź i złoto w ostatecznym rozrachunku podobnie wyglądają...

Tak więc moja rada na Sylwestra i karnawał - przebrać się za księżniczkę/faraonkę/córę Billa Gatesa/super-mega-wyczesaną-kogoś przy pomocy obwieszenia się tego rodzaju właśnie biżuterią! I kto Wam powie, że nie wydaliście na podróbki 10 czy nawet 20 złotych per sztuka, a tylko złotówkę?

Z tym, że niestety jest to pomysł już chyba raczej nie na ten rok, bo złotówkowe błyskotki trzeba jeszcze wytrzeć. Chyba że ktoś dysponuje wehikułem czasu albo odpowiednio spreparowanym minutnikiem do jajek, to może sobie pozwolić.

Wypadałoby jednak znaleźć coś mocnego i na ten rok, bo, o ile mi wiadomo, Supermen znalazł sobie już coś dla siebie:







I znowu majty na wierzchu. Dobra, miałam się już nie nabijać. Ekhm, to się wytnie.



A tu jest piosenka, która spodobała się mnie i mojemu koledze, SuperInformatykowi, w pewnej restauracji. A zresztą - nie "w pewnej", tylko w Szczecinie na Mariackiej, co będę uniki robić, jak nie tylko muzykę mają fajną? :D



Myth , Dziennik Superbohatera 20.12.11 Wtorek

"Regiment baczność !" - słowa które pamiętam ze snu . Od samego poranka w powietrzu wisiało niebezpieczeństwo i niepokój . Siedziałem w szkole od 6:50 , a lekcje zaczynałem 9:05 . Ku mojemu niezwykłemu zdziwieniu na j.polskim pojawiło 5 osób , w tym ja . Dziwne zrządzenie losu ? chichot szatana ? dobre złego początki ? nie ważne :) bo dostałem 4+ z polskiego ! Jedynie w chwili obecnej stanu rzeczonego pozostaje mi jeszcze poprawić angielski , może być trudno ... może nawet boleć ... ale kto jak kto ale Superbohater podoła temu jakże ważnemu zadaniu

Po późniejszym 5 godzinnym nic nie robieniu w szkole wróciłem do Tajnej Siedziby , ni stąd ni zowąd przed moim domem ląduje (zostaje roztrząśnięta) ogromna 17 tonowa ciężarówka , spokojnie odchodzę od Centrum Dowodzenia , wyglądam przez okno patrzę na wrak wgieciony siłą pchnięcia w ziemię i sobie myślę "no to Pani Halina zadowolona nie będzie". Nagle moim oczom ukazał się Supermen , jego twarz wyrażała "ja ci dam mendo jedna ! z moich gaci i rajstop się śmiałeś ?" - kolejny oszołom ... chce być fajny i kochany przez ludzi i przez to pokazuje światu swoją bieliznę , ja tego nie rozumiem , kobieta to jeszcze ale facet ? co on jest homo ? nie wiadomo ?

To co miałem z tym Oszołomem zrobić ? Na spokojnie się przebrałem , przed wyjściem jeszcze dokończyłem herbatkę z cytrynką (tak prewencyjnie zwiększam swoje zasoby witaminy C w razie nadejścia zimy) , schodzę po schodach , wychodzę przed blok. Supermen ląduje , podchodzi do mnie takim bujanym krokiem i mówi "oddawaj mi moje czytelniczki dzieciaku !" , no jak on śmiał , obraził Moje czytelniczki (widać że płytki gość z niego) . No to się zdenerwowałem, przyłazi taki Oszołom , bałagan robi a potem trzeba sprzątać . Zapomniałem dodać że przed wyjściem z Tajnej Siedziby zabrałem z wysoce technologicznie zaawansowanej Szafki na Tajne Bronie kryptonit w płynie , każdy wie że Supermen ma totalnego świra na punkcie kryptonitu , po podaniu którego ma totalny odpał i myśli że umiera .

No to ja cyk ! Prosto w serce (jak ten serial :D ) , no i momentalnie bum ! leży i śpi ... No to stwierdziłem że pozbędę się Oszołoma na jakiś czas , wpakowałem go do rakiety (nie wspominałem ? mam koło garażu kort tenisowy i silos rakietowy , przyznam że kiepsko się gra w tenisa podczas wystrzeliwania rakiety ) i posłałem w głęboki kosmos .

Wróciłem do Tajnej Siedziby i zająłem się MythMobilem , przystosowałem go do Polskich dróg , nie ma jeszcze uzbrojenia i kaskadowych wirników prądu elektronów wstecznych dodatnich . Ale już ładnie wygląda :







DOBRANOC .