wtorek, 3 lipca 2012

Death Bride, Cyrograf Zemsty 3 VII 2012

Obudziłam się jakiś czas później. Okropnie kręciło mi się w głowie, niemalże wymiotowałam. Mdłości atakowały mnie niemiłosiernie. Spróbowałam się podnieść, lecz brakło mi sił - padłam na twarz. Otworzyłam oczy i uniosłam głowę do góry - wszystko było rozmazane, kołysało się, nawet migotało. Straciłam przytomność. 


Obudziłam się ponownie. Gwałtownie usiadłam, znów zakręciło mi się w głowie. Rozejrzałam się. Znajdowałam się w futurystycznie urządzonym pokoju, pełnym metalowych urządzeń i nowoczesnych mebli. Obok mnie usiadł chłopak, kojarzyłam go skądś. Wyciągnął do mnie rękę, w której coś trzymał. Wystraszona, odsunęłam się. Poruszał ustami, jednak słyszałam tylko szum… Zacisnęłam powieki, przeszedł przeze mnie dreszcz. Nagle dostałam silnego policzka w twarz, aż mnie odrzuciło. 

Ksena Wojowniczka, Dziennik superbohaterki, 03.07.2012 Wtorek

Nowa moc zobowiązuje. Postanowiłam więc nauczyć się całkowicie ją kontrolować, aż dojdę do perfekcji w tym wszystkim. Zaczęłam od najłatwiejszego, czyli jak najszybciej stworzyć i rozłożyć do lotu skrzydła.

Wyszłam więc na dwór, a dzięki skrzydłom nie było mi tak gorąco. Gdy rozłożyłam je, poleciałam w moje tajemne miejsce znajdujące się w Wymiarze Tajemnic, ale nie powiem, jak się tam dostać, w końcu to tajemnica :).

Gdy byłam już w Wymiarze Tajemnic, w moim tajemnym miejscu, zaczęłam mój własny trening. Zaczęłam od stworzenia skrzydeł. Na samym początku, gdy zmierzyłam czas, zajmowało mi to niecałe pół minuty, lecz chciałam robić to szybciej. Ćwiczyłam więc.