Obudziłam się jakiś czas później. Okropnie kręciło mi się w głowie, niemalże wymiotowałam. Mdłości atakowały mnie niemiłosiernie. Spróbowałam się podnieść, lecz brakło mi sił - padłam na twarz. Otworzyłam oczy i uniosłam głowę do góry - wszystko było rozmazane, kołysało się, nawet migotało. Straciłam przytomność.
Obudziłam się ponownie. Gwałtownie usiadłam, znów zakręciło mi się w głowie. Rozejrzałam się. Znajdowałam się w futurystycznie urządzonym pokoju, pełnym metalowych urządzeń i nowoczesnych mebli. Obok mnie usiadł chłopak, kojarzyłam go skądś. Wyciągnął do mnie rękę, w której coś trzymał. Wystraszona, odsunęłam się. Poruszał ustami, jednak słyszałam tylko szum… Zacisnęłam powieki, przeszedł przeze mnie dreszcz. Nagle dostałam silnego policzka w twarz, aż mnie odrzuciło.
wtorek, 3 lipca 2012
Ksena Wojowniczka, Dziennik superbohaterki, 03.07.2012 Wtorek
Nowa moc zobowiązuje. Postanowiłam więc nauczyć się całkowicie ją kontrolować, aż dojdę do perfekcji w tym wszystkim. Zaczęłam od najłatwiejszego, czyli jak najszybciej stworzyć i rozłożyć do lotu skrzydła.
Wyszłam więc na dwór, a dzięki skrzydłom nie było mi tak gorąco. Gdy rozłożyłam je, poleciałam w moje tajemne miejsce znajdujące się w Wymiarze Tajemnic, ale nie powiem, jak się tam dostać, w końcu to tajemnica :).
Gdy byłam już w Wymiarze Tajemnic, w moim tajemnym miejscu, zaczęłam mój własny trening. Zaczęłam od stworzenia skrzydeł. Na samym początku, gdy zmierzyłam czas, zajmowało mi to niecałe pół minuty, lecz chciałam robić to szybciej. Ćwiczyłam więc.
Wyszłam więc na dwór, a dzięki skrzydłom nie było mi tak gorąco. Gdy rozłożyłam je, poleciałam w moje tajemne miejsce znajdujące się w Wymiarze Tajemnic, ale nie powiem, jak się tam dostać, w końcu to tajemnica :).
Gdy byłam już w Wymiarze Tajemnic, w moim tajemnym miejscu, zaczęłam mój własny trening. Zaczęłam od stworzenia skrzydeł. Na samym początku, gdy zmierzyłam czas, zajmowało mi to niecałe pół minuty, lecz chciałam robić to szybciej. Ćwiczyłam więc.
Subskrybuj:
Posty (Atom)