poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Myth , Dziennik Superbohatera 02.04.12 Poniedziałek

Bardzo bardzo pracowity dzień. Tu kartkówka tam dwa sprawdziany. Kilka relaksujących SMSów, mleko czekoladowe, Laura przefarbowana na rudo :D tak, na rudo, to pewnie przez ten wczorajszy ręcznik albo dlatego że jestem super mega seksowny w swoim superbohaterskim stroju. Niestety okazało się że nie miałem na to wpływu :( ale co nie zmienia że ruda :D Teraz pora aby zaprezentować wysoce technologicznie zaawansowane osobiste futurystyczne glany bojowe Laury :













Wykonane z nanowłókien i tytanu, wyposażone w 4 wyrzutnie rakiet samonaprowadzających, potrójne ostrza czóbkowe, boczne piły tarczowe, anty grawitacyjne podeszwy pojemniczek na TicTac'ki oraz korniszona.

A teraz coś o czym marzę i bardzo bardzo bardzo bym chciał mieć. Chodzi konkretnie o takie mieszkanie :











Czyż nie jest piękny ? ech ta wolność :) móc polecieć gdzie się chce, z kim się chce, kiedy się chce ... Być takim podniebnym żeglarzem :D
Więcej zdjęć na gadżetomanii
















Piosenka dnia :

dobranoc :)

Myth , Dziennik Superbohatera 01.04.12 Niedziela

Ponad 7000 wejść ! brawo !

Prima aprilis ! tak :D świetne święto :D opowiedzieć co zrobiłem ? :D
Opowiem :D

-Wmówiłem koledze że nauczycielka miała wypadek i nas nie będzie uczyć do końca roku.
-Powiedziałem koleżance koleżanki że jej koleżanka jest w szpitalu.
-Poszedłem do więzienia i sterowałem drzwiami od cel. tzn wyglądało to tak że taki więzień sobie leży na pryczy i myśli o więźniowych sprawach i ja mu podrzucam gryps z napisem "Wyciągniemy Cię za 10 minut przygotuj się. Tata i Mama", knypek się cieszy że ucieknie i przygotowuje się (tzn zabiera szczoteczkę). Po 10 minutach drzwi celi się otwierają, facet rusza do ucieczki i milimetry przed jego twarzą zamykają się drzwi i wyskakuję ja i krzyczę PRIMA APRILIS ! :D

"Powrót Marzanny"
Marzanna powróciła ! chciała mi zrobić krzywdę ! chciała mnie nabić na pal ... a ja się kąpałem akurat.Wtem wskoczyła Laura ! W swoich WYSOCE TECHNOLOGICZNIE ZAAWANSOWANYCH FUTURYSTYCZNYCH OSOBISTYCH GLANACH BOJOWYCH. I wtedy się zaczęło ... Laura wystrzeliła ze swoich wysoce technologicznie zaawansowanych osobistych futurystycznych glanów bojowych rakiety samonaprowadzające które zaczęły latać jedna trafiła w wannę, na szczęście mam pancerną wannę i nie mam dziury dzięki temu. Potem Marzanna wyciągnęła noże i zaczęła rzucać nimi w Laurę, na szczęście Laura zrobiła uniki i wszystko poleciało w pralkę. Obie doskoczyły do siebie i zaczęły się bić. Popatrzyłem przez chwilę bo dawno się o mnie dziewczyny nie biły :) ale wychodząc z wanny poślizgnąłem się na kowadle i zleciał mi ręcznik i nagle przestały się bić i spoglądały nieruchomo na mnie równie nieruchomego i po 20 sekundach konsternacji Marzanna wybuchła śmiechem i wtedy Laura kopnęła ją tak mocno że wbiła się głową w sufit i rozpadła ma części. Tak więc dzięki mojemu zaplanowanemu taktycznemu opuszczeniu ręcznika uratowałem świat przed powrotem Marzanny.

Jutro zaprezentuje projekt wysoce technologicznie zaawansowanych osobistych futurystycznych glanów bojowych Laury. A tymczasem piosenka dnia :

czy tylko ja tam słyszę "Nit nie ma takiej dziewczyny jak ja" ? :D :D :D

Dobranoc :)