sobota, 22 grudnia 2012

AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 22 grudnia 2012



No i co? Znowu przereklamowali z tym końcem świata! Nie wiem, co na to Majowie, Czerwcowie, księża, przepowiedziarze różni, politycy i marketingowcy MediaMarktu, ale niestety - ku rozczarowaniu i konsternacji miliardów nadal tu jesteśmy!

(Znaczy: ja jestem TU, czyli ponieważ że jestem i piszę nadal na Księżycu, w dodatku z tej mniej jasnej strony, tak że Ziemi nie widzę, ale skoro mój kochany Internet simplusowy nadal ma zasięg i to jeszcze ogarnia tym zasięgiem pastwiska Bloggera, to wnioskuję, że satelita ziemski nie lata sobie teraz bezpańsko w kosmosie.


Chyba że wygląda to tak, ale nikt nie chce się przyznać.
)

Nie zaszła żadna, z branych przeze mnie pod uwagę, przesłanek, w tym nawet tych, którzy w ciągu kilku "ostatnich" godzin* wytypowali nasi czytelnicy (nie było to wiele czasu, ale parę osób jednak się załapało):



Z siedmiu odpowiedzi największym, choć nie tak znowu wyróżniającym, powodzeniem cieszyły się trzy, co świadczy o tym, że w oczekiwaniu na ostateczny koniec życia, Wszechświata i całej reszty ćwiartka ludzkości przyglądała się symbolowi Kanady spodziewając się, że liść klonu w decydującym momencie stanie się petunią, ćwiartka - szukała wyższego znaczenia w piosenkach pani Gagi (tudzież prędzej niższego rozumu u naszego kochanego ministra edukacji), a jeszcze innej ćwiartce znudziło się Google i to do tego stopnia, że zamanifestowali to pomimo mojego nieporadnego błędu stylistycznego (czemu mi się słownie zawsze wyszukiwarka myli z przeglądarką???).

I co - nic z tego nie wyszło. Liście klonu i petunie na swoich miejscach, minister w najlepsze tańczy Gangnam Style (myślał, że nie widziałam...), a śląski najduch położył na razie jedynie przeglądarkę Yahoo.


stąd

Nie sprawdziły się także dwie pozostałe, również rozpatrywane przez czytelników możliwości. Setki warszawiaków budząc się rano odkryły z niechęcią i rozpaczą, że Pałac Kultury i Nauki nadal stoi i ma się całkiem dobrze, czyli że nadal jesteśmy niedoceniani i olewani przez UFO, a epickie płonące rydwany zaprzęgnięte w coś zielonego i wielogłowego widział tylko Rysiu z Wąchocka o trzeciej nad ranem (ale już 22. grudnia :q)


stąd
Nie to co Big Ben w Londynie, oj, nie to...

Nikt natomiast nie podejrzewał, że nagle zostanie Indianin o czeskiej skórze i czarnym... znaczy: czarnej skórze i czeskim pochodzeniu. I słusznie, bo przecież teraz nie ma wyborów nowego papieża, czyli, rzec można, Niemiec jak na razie nam wystarczy.
Nie trzeba tu też wiele mówić o punkcie piątym, na który nikt nie dał się nabrać, czyli: Kaczyński/Tusk rezygnujący z walki o tron z powodu onieśmielenia tym drugim. W końcu skoro nie przylecieli kosmici, ognisty rydwan, czeski Indianin ani nawet petunia, to już tym bardziej czystym sci-fi nie ma się co zajmować, co nie?




____________________
*Godzina końca świata oszacowana na podstawie dygresji onetiańskich.

7 komentarzy:

  1. Ja od samego początku podejrzewałem apokalipsę brukselkową, ale z każdą minutą podejrzewałem że zaleje nas sok pomidorowy. Niestety zawiodłem się, z nieba spadała dzika koza :( a nie ocean soku pomidorowego :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, dzika koza :( Pewnie się poobijała, jak tak spadła z nieba. Ty już raz spadałeś z nieba, to wiesz, czy byłeś poobijany czy nie. Ale ta koza nie miała chyba takich bokserek w reniferki, nie? No tak, w końcu była dzika.
      Też bym wolała sok pomidorowy :<

      Usuń
  2. Wszyscy spodziewali się CZEGOŚ. A NICZEGO nikt się nie spodziewał. Apokalipsa nas strollowała. :)
    Wyślę ci kartkę na ciemną stronę Księżyca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wiesz. COŚ jest najgorsze.


      Dzięki za kartkę <radocha>

      Usuń
    2. Doszła już? Jestem pod wrażeniem szybkości polskiej poczty! :D

      Usuń
    3. No cóż, nie do końca - na razie zacieszam na sam sam motyw otrzymania kartki od ciebie :D
      No tak, ktoś musiałby się wreszcie ruszyć do tej skrzynki...
      Nie gniewaj się - jak na typową polską zimę strasznie leje XD

      Usuń
    4. Gdybyś wiedziała, co dzieje się u mnie! xD

      Usuń