niedziela, 22 kwietnia 2012
Blue Ghost, Dzienniki Superbohatera 22 IV 2012
Mój trening u mistrza Roshiego trwa nadal, lecz nie ćwiczę już w hali treningowej nr. 1, gdyż zepsułem maszynę do zwiększania grawitacji.
Po jednym dniu treningu z grawitacją powiększoną 100x, postanowiłem ją zwiększyć. Urządzenie nie było skomplikowane, wystarczyło przekręcić pokrętło, ale ja przekręciłem je za mocno. Przez conajmniej pół godziny maszyna jeszcze działała, mogłem ćwiczyć z grawitacją 300x większą niż na Ziemi, wykonywałem salta, biegałem, władałem mieczem, który przez tę grawitację był bardzo ciężki. Ale podołałem! W pewnym momencie jednak zaczęło robić się gorąco i zauważyłem, że maszyna się pali!
Próbowałem ugasić pożar, ale bezskutecznie. Otworzyłem więc drzwi i uciekłem, hala wybuchła, a ja zauważyłem, że jestem super szybki. Trening w tej hali miał na celu poprawić moją szybkość, dzięki temu mogę być tak szybki, że przeciwnik nawet mnie nie zauważy. Niestety, mistrz Roshie był o wiele szybszy od przeciwników i zauważył mnie. Na szczęście jakoś udało mi się uniknąć jego gniewu, a ponadto udało się, że potrafi stworzyć zupełnie nową salę i zupełnie nową maszynę do 100x zwiększania grawitacji przy pomocy samej swojej siły woli!
Tak więc dzięki temu, że wysadziłem salę treningową, mam teraz nową, większą i ładniejszą. Mój drugi trening ma odbyć się jutro. Trzymajcie za mnie kciuki, ciekawe co to będzie. Mistrz mówił, że coś związane z energią KI.
Piosenka dnia :
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz