środa, 12 września 2012

Ksena Wojowniczka, Dziennik Superbohaterki 12.09.2012 Środa

- Gdzie ja jestem? - powiedziałam do siebie - i właściwie kim ja jestem?
- Hej Kseno - zawołała prawdopodobnie do mnie dziewczyna dziwnie ubrana i z jakimś kijkiem w ręku - mam sprawę do ciebie
- Zaraz, czy my się znamy? I kto to właściwie ta cała Ksena?
- Co ty żarty sobie znowu ze mnie robisz? Nie dość że wszyscy przez ciebie myślą że jestem twoją pomagierką to jeszcze się ze mnie nabijasz? To nie jest fajne
- Ale że niby nabijam się? O co ci chodzi dziewczyno, ja... ja po prostu nic nie pamiętam
- Hmm, serio? Nie pamiętasz jak się nazywasz? I mnie też nie pamiętasz?
- Nic a nic. Powiedz mi wszystko proszę
- Teraz mam ci pomóc? Hmm no dobra, ale jakoś sprostujesz moją sprawę
- Jeśli będę umiała to zrobię wszystko co się da
- Dobrze, więc ty jesteś Ksena Wojowniczka. Ja jestem Gwiezdną Czarodziejką i przede wszystkim to co w ręku trzymam to różdżka a nie żaden kijaszek. Z tego co mi wiadomo masz jeszcze paru przyjaciół między innymi Myth, AstroGirl i jeszcze parę innych. Masz jakieś udomowione stworki jak to one... ah Mythinki. No i masz jeszcze smoka, który kiedyś z Mythem współpracował ale został z tobą bo niedaleko gdzieś jest smoczyca do której lata na zaloty.
- Dobrze, ale przede wszystkim dlaczego ja nic nie pamiętam?
- Może gdzieś uderzyłaś się w głowę?
- Możliwe bo strasznie mnie boli. Ale zaraz co to jest? - i zobaczyłam wtedy dziwną kartkę - "Teraz będzie mi łatwiej cie aresztować bo nie pamiętasz jak wyglądam. Gdy tylko zobaczę cię na ulicy zostaniesz schwytana więc strzeż się. TW" ( z tego co się potem dowiedziałam chodziło o policjanta którego kiedyś spotkalam )
- TW kto to?
- Z treści tej wiadomości domyślam się że albo glina albo wojskowy, ale bardziej na policjanta stawiam ( moja dedukcja na szczęście nie zanikła wraz z pamięcią )
- Dobra, hmm może twój komputer nam pomoże - i odpaliła wtedy komputer, ale moje zabezpieczenia poraziły ją prądem
- Podaj hasło dostępu - mówiła maszyna
- Hmm hasło... przypomnij sobie - mówiłam do siebie i nagle spostrzegłam karteczkę napisaną moim pismem, tak przynajmniej myślałam "Hasłem dostępu na pewno nie jest kod 254" tak brzmiała informacja - haa Kod 254, kod 254
- Hasło dostępu prawidłowe, witam panienkę. Czego sobie panienka życzy?
- Wyszukaj wszystkich policjantów o inicjałach TW
- Szukam, szukam. Wynik jeden. Tomasz Wielki. Dokładniej aspirant Tomasz Wielki.
- Dobra podaj mi jego adres i wyruszamy do niego, a ty nie obijaj się
I gdy tylko dostałam dane ruszyłam... na piechotę bo nie pamiętałam jak prowadzić moje pojazdy i jak stworzyc skrzydła. Gdy tylko dotarłyśmy na miejsce przywital nas młody człowiek
- Witam, wiedziałem że przyjdziesz dowiedzieć się wszystkiego. Po twojej minie sądzę że nie domyśliłaś się jeszcze że aspirant którego szukasz to ja
- Ty? Taki młody?
- Ehh i co z tego, liczą się umiejętności, nie wiek. Ale to nic, aresztuję cię
- Ale zaraz, zaraz. Podobno ratuję świat, dlaczego chcesz mnie aresztować?
- Wszyscy tacy jak ty tylko myślicie że ratujecie swiat, ale tak na prawdę to tacy jak ja ratujemy go. Ah i zobacz co tu mam - pokazał mi flakonik z napisem Świadomość Kseny Wojowniczki - Ktoś mi pokazał jak zamknąć czyjąś świadomość i wykorzystałem to
- Ty wredoto... oddaj mi to - i rzuciłam się na niego
- Kseno odsun się strzelę w ten flakonik
- Nie wtrącaj się z tym swoim kijaszkiem - krzyknęłam na nią
- Ejj cos mówiłam
Była niezła walka, mimo iż nie pamiętałam jak walczyć robiłam to co podpowiadał mi instynkt i w końcu wytrąciłam mu ten flakonik. Buteleczka rozbiła się i ulotnił się z niej czarny gaz który wlazł we mnie
- Haa witam z powrotem. Nie próbuj takich sztuczek policjanciku proszę - i znowu cmoknęłam go w policzek i uciekłam
- Dzięki za pomoc Czarodziejko, ale teraz muszę lecieć
I wróciłam do domu i na szczęście nic więcej się nie wydarzyło, więc chyba tyle na dzisiaj papa :*

4 komentarze:

  1. Ło proszę! Takie cwaniactwa, że w pierwszej chwili pomyślałam, że to ten twój drogi profesorek, a tu proszę... Uważaj na tego kochasia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, na tych przystojnych zawsze trzeba uważać :)
      I bardzo serdecznie polecam piosenkę która dodałam :D świetna jest a glos jaki piękny ma dziewczyna, zazdroszczę jej

      Usuń
  2. A może profesorek i ten koleś to jedna i ta sama osoba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety opcja ta odpada, sprawdziłam to o tym numerze ponieważ w pierwszej chwili ja także myślałam że to właśnie profesorek znowu zaatakował, lecz on siedział zamknięty w celi pod obstawą Mythinków :) a one są nie przekupne

      Usuń