Pojechałam na to spotkanie, bo lubię patrzeć, jak ludzie patrzą się na mnie tymi dużymi przerażonymi oczkami i szepczą: "patrzecie, Marvel idzie", ale naprawdę nie miałam tam nic innego do roboty oprócz opychania się jedzeniem i poprawianiem wstążki na masce. Jako, że jestem chyba jednym Geniuszem Zła, który potrafi spędzić cały dzień na oglądaniu kreskówki o superbohaterach, to nie mam kompletnie o czym z tymi gośćmi rozmawiać. Oni się tylko wiecznie chwalą, o tym co prawie zrobili (prawie, bo są na tyle słabi, że jakiś pierwszy lepszy bohater potrafi ich pokonać), o tym co planują zrobić (czy nikt nie rozumie, że okradzenie jakiegoś banku, wcale nie jest kluczem do sukcesu?) i o tym jacy fajni są (nie, nie są).

Przewróciłam oczami zastanawiając się, jakim cudem Budziab potrafi biegać i zapytałam Joe'ego, czego ode mnie chce. On mi na to, że chciałby zostać moim asystantem. To mi się spodobało. No wiecie, elf cienia, to całkiem fajna rzecz. Jako, że jednak nie potrafiłabym mówić do niego po imieniu nie wybuchając śmiechem (jaki elf cienia nazywa się Joe, no bez przesady), grzecznie odmówiłam i zabrałam mu Budziaba, który zmienił kolor z ciemnoniebieskiego z powrotem na czarny, by pasować do mojej sukienki. Ostatnie co usłyszłałam odjeżdżając to syk zezłoszczonego elfa cienia. Czyli nic wartego uwagi.
Poza tym niezwykle nieemocjonującym wydarzeniem dzień spędziłam całkiem zwyczajnie opychając się truskawkami i oglądając The Avengers EMH!. Obejrzałam także połowę Sweeney Todd'a, którego zaraz dokończę. Także dzień jak każdy inny.
Pozdrawiam,
Marvel Princess
Jako dzisiejsza piosenka... może ta:
ten Budziab jest słodziutki :D a tak w ogóle jak można odrzucić asystenta, przecież robiłby za ciebie wszystko, sprzątał ( ja mam od tego Mythinki ), pucował hełm czy co tam masz itp :)
OdpowiedzUsuńLepiej "Joe" niż tak, jak było w "Czerwonym Kapturku: historii prawdziwej". Tamtejszy geniusz zła miał asystenta o imieniu Ptyś.
OdpowiedzUsuńJej, geniusze zła to mają fajne zwierzątka :) A spotkałaś tam Dundersztyca [Doofenshmirtza]? Mogłabyś pozdrowić go ode mnie xD Uważa, że jest zły, ale koleś jest przezabawny i nieszkodliwy. Tak btw - przez ciebie słucham już któryś tam raz: 'Slipping - Dr. Horrible's Sing-Along Blog Soundtrack' xD
OdpowiedzUsuń