wtorek, 23 października 2012

Sektencja, Dziennik Superdetektywa 23 X 2012

Witajcie.
   Pod ostatnim postem dostałam wiadomość od niejakiej Semiramidy. To bardzo miło, że ktoś chce pomóc mi kształcić się jako detektyw, oraz, że proponuje mi robotę . Tylko szkoda, że tamta osoba nie podała mi kontaktu do siebie. Chyba, że ktoś sobie robi jaja. W każdym razie założyłam SPECJALNY, SUPERBOHATERSKI MEJL, na który możecie do mnie pisać! <Sektencja@wp.pl> - O, oto i on. I tak, gdy jest jakaś sprawa do rozwiązania, możecie ją zgłosić właśnie na niego!

   Dziś postanowiłam nie robić nic. Siedziałam sobie i przeglądałam internet [Jestem na jego krańcach.], gdy nagle dostałam wiadomość! To było... dziwne. Jej treść brzmiała: Witaj, idioto! Tja. Już chciałam wyzywać kogoś, że sam jest idiotą [a zapewne jest], gdy stwierdziłam, że to nie ma sensu. Napisałam mądre: Muehehehe? I powróciłam na krańce internetu. Gdy nagle... Uuuułaałałałaaaa! Usłyszałam dźwięk nowej wiadomości na Gjegje. [Swoją drogą to dziwne, przecież dźwięk mam wyłączony. Nie lubię go.]
<jemczarnekanapki>Witaj.
<Sektencja>Eee? Cześć.
<jemczarnekanapki>Super. To się nazywa profesjonalizm.
<Sektencja>Eeeeeee?
<jemczarnekanapki>...
<Sektencja>Whut, whut, whut?
<jemczarnekanapki>Czego oni cię w tej szkole uczą?
<Sektencja>Yyy..? Ale że co..?
<jemczarnekanapki>Czego uczą w Zespole Szkół Detektywistyczno-Śledczych?
<Sektencja>Skąd wiesz, że jestem detektywem?!
<jemczarnekanapki>Każdy o tym wie.
<Sektencja>Wcale, że nie. >.<
<Sektencja>Zresztą i tak nie wiesz jak się nazywam, ponieważ nie podałam na Gjegje.
<jemczarnekanapki>Nazywasz się *CENZURA* [Oj, odgapiłam od Mytha, wieem.] i mieszkasz w *CENZURA*.
<Sektencja>Ło fak.
<jemczarnekanapki>To jak, co powiesz na dodanie kolejnego złoczyńcy do znajomych?
<Sektencja>Jesteś złolem?! *O* A jakim? Kim?
<jemczarnekanapki>Jestem muchą w twojej zupie.
<jemczarnekanapki>Jestem kamykiem w twoim bucie.
<jemczarnekanapki>Jestem demonem w twoim łóżku.
<jemczarnekanapki>Jestem guzem na każdej głowie.
<jemczarnekanapki>Jestem skórką na której się poślizgniesz.
<jemczarnekanapki>Jestem szpilką w każdym biodrze.
<jemczarnekanapki>Jestem kolcem w twoim boku,
<jemczarnekanapki>który sprawia, że wijesz się i kręcisz.*
<Sektencja>Zgapiasz od Voltaire'a?
<jemczarnekanapki>Znasz go?!
<Sektencja>Ha! Czyli jest coś, czego o mnie nie wiesz! ^^
<jemczarnekanapki>To nie jest koniec.
<jemczarnekanapki>Kiedyś cię złapię.
<jemczarnekanapki>I całe 'dobro' zniknie z powierzchni świata!
<Sektencja>Tja, już ucieka. Zaśpiewasz kilka słów piosenki (A niby umiesz tak ładnie śpiewać?) i myślisz, że jesteś gość?
<jemczarnekanapki>...
<Sektencja>A nie jesteś gość, tylko cielę!
Użytkownik <jemczarnekanapki> wylogował się.
   No i co w na to? Prawda, że dziwne? I co ja mam z tym kolesiem zrobić? I poza tym - co to za nick? Jem czarne kanapki! I on mi pisze o profesjonalizmie! Phi! jestem nieprofesjonalna, dziecinna, zidiociała i dobrze mi z tym!
   No dobrze, i co teraz? Sprawa z Tonym jeszcze nierozwiązana, a tu pojawia się kolejna! Czasem detektyw chciałby odpocząć od dnia codziennego. Uwierzcie.

   Piosenka chyba była, ale bardzo pasuje do dzisiejszego wpisu. Bardzo. Bardzo bardzo.

*Tłumaczenie piosenki ukradłam stąd.

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. To prezent od pewnej niesamowicie utalentowanej osoby! xD

      Usuń
  2. Jesteś nieprofesjonalna, dziecinna, zidiociała i przez to nieobliczalna i niepokonana!
    Na twoim miejscu w sumie też bym nie wiedziała, co z takim smarkaczem zrobić - może przewinąć..?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piłką od kosza go! Piłką od kosza..!
      Okej, już jestem cicho ;D Zobaczymy, jak się dalej sytuacja potoczy.

      Usuń
    2. Ja to bym popieścił paralizatorem tudzież kartonem paralizatorów ...

      Usuń
    3. Masz namiary na dealera paralizatorów? ;)

      Usuń