wtorek, 15 maja 2012

Myth, Dziennik Superbohatera 14.05.2012 poniedziałek

Jakże piękny poniedziałek :) Laura w wyśmienitym humorze, C-Lin-A dostała 4 z matematyki, u Kseni Wojowniczki to całkiem dobrze :) Artoooooor rozpracowuje siatkę hakerówterrorystówkaszkojedzców a Astrogirl prawdopodobnie jest na wczasach na odległym księżycu odległej planety ;)

A co u mnie ? otóż miałem 1,5 lekcji na których czytałem gazetę i używałem moich najbardziej wyspecjalizowanych w myśleniu szarych komórek i telefonów stacjonarnych i rozwiązywałem niebotycznie trudną krzyżówkę. Wróciłem do Tajnej Siedziby i w Centrum Dowodzenia dopracowywałem ostatnie szlify mojego genialnego tajnego LEGOprojektu o którym napiszę w następnym wpisie. Jak na razie wszystko poustawiane byle jak na parapecie ale i tak robi wrażenie :D

Zgodnie ze wcześniejszymi obietnicami część II : Uniwersalnego Kodeksu Żywieniowego Superbohatera :


(wypiszę go jeszcze raz dla przypomnienia)
UNIWERSALNY KODEKS ŻYWIENIOWY SUPERBOHATERA:

1. Jedz to
2. Pij tamto
3. Nie jedz tego
4. Nie pij tamtego
5. Jedz codziennie
6. Pij codziennie
7. Pamiętaj o punkcie 1 i 2
8. Pamiętaj o punkcie 3 i 4
9. Pamiętaj o punkcie 5 i 6
10. Nie zapomnij o punktach 7,8,9

ad 3. Nie jedz :
- brukselki - jest taka bruskelkowa że swoją brukselkowatością że nie warto brukselkować sobie nią orgaznizmu 
-Kofta - zapamiętajcie Kofta to po pierwsze jawna zbrodnia na jedzeniu, jest zrobiona tylko z warzyw i jest niedobra i mnie mdli po niej i w ogóle jak można coś takiego jeść ? stanowczo odradzam ! Zaklinam was w imię Rock'n'Rolla ! Nawet nie próbujcie tego jeść !
-Galat- mięso i kawałki czegośtam w galarecie, okropieństwo ... coś jak gdyby ktoś Ci odgryzł kawałek opony w samochodzie

ad 4. Nie pij:
-Piwo- piwo to taka okropnie dziwna substancja która jest niby gorzka ale jednak nie, a z resztą to alkohol i chodź mnie samemu zdarz się pić alkohol, to nie jest nim piwo.
-Petrooctahdran syntetycznego wodorotlenku koko węgla - nie chcecie wiedzieć co to takiego, po prostu zaufajcie mi i nie pijcie tego
-woda w proszku- żeby otrzymać wodę trzeba dodać wody więc zasadniczo się nie opłaca, ta się nazywa kontowanie kantem o kant.

Piosenka dnia :


Dobranoc :D

3 komentarze: