piątek, 19 kwietnia 2013

Ksena Wojowniczka, Dziennik Superbohaterki, dzień nieznany

Po ostatnim spotkaniu z Kruczycą wiele się zmieniło. Teraz nie dostaje beznadziejnego żarcia, lecz zawsze otrzymuję to co zechcę, dzisiaj były puszyste naleśniki z jaj pingwinów różowych ( tak specjalnie na moje zamówienie musieli przemierzyć wielki różowy wymiar w poszukiwaniu tych zwierząt i zmierzyć się z królową mającą ponad 5 metrów wysokości i ważącą chyba z 5 ton, ale wszystko musieli wykonać bo ja tego chciałam buhahahahha ). Vinnie dzień w dzień przychodzi popatrzeć się na mnie w tym nowym kostiumie i wydaje jakieś dziwne dźwięki, ale to tylko tępy prostak, który boi się do mnie zbliżyć i nawet nie zbliża się do drzwi odkąd oberwał ode mnie bejsbolem w łeb, ale to co innego hahaha, ten tępak znowu się wywalił gdy się na mnie zapatrzył

Co on sobie wyobraża? Ten Myth ciągle się spóźnia, przecież czekam tu i czekam a mam go zabić, niech no się tylko tu pojawi a mu wygarnę wszystko co mi się ciśnie na jezyk, tak wiem, jestem okropna, ale to nie moja wina, tylko tej potęgi jaką zyskałam i w sumie pasuje mi to, teraz już wiem dlaczego profesor nazywał mnie Aniołem Śmierci, bo jestem stworzona wręcz do zadawania wielkiego bólu i śmierci buhahahha

Kiedy tak sobie siedziałam w tej celi, która kazałam urządzić po mojemu, czyli musi być baaardzo wygodnie to co chwila przychodził nowy strażnik, którego wcześniej nie widziałam. Jedynie co wydawało mi się dziwne to to, że miał czerwone oczy. Pewnego dnia postanowiłam do niego zagadać
- Hej przystojniaczku, ty jako jedyny nie wpatrujesz się we mnie godzinami jak twoi kumple
- Ekhm, bo nie zależy mi tylko na oglądaniu twojego ciała, mimo iż jest ono na prawdę piękne i nieźle podkreślone w tym kombinezonie - odparł jakoś dziwnie znajomym głosem
- No weź, odpuść trochę i chodź tutaj, zabawimy się może, tak mi się tu strasznie nudzi
- Jesteś pewna, że tego chcesz?
- Głupie pytanie, jeśli ktoś wejdzie powiem że kazałam ci posiedzieć ze mną a jeśli coś innego będzie chciał powiedzieć to go zabiję i po sprawie
Strażnik zawahał się chwilę, ale zaraz wszedł do środka
- No co tak stoisz przy tych drzwiach, podejdź bliżej, nie gryzę, chyba że zechcesz - po chwili namysłu podszedł i usiadł koło mnie
- Więc czego oczekujesz?
Ten tępak naprawdę nie rozumiał? Zbliżyłam się więc do niego, przyparłam go do ściany moimi piersiami i spojrzałam w te jego wielkie czerwone oczy
- A czego może chcieć dziewczyna, która jest zamknięta w celi już przez baaardzo długi czas?
- No.... - i zaczęłam całować go, najpierw delikatnie, a potem coraz mocniej, przybliżyłam się do niego jeszcze bliżej i przyparłam go całym ciałem do ściany, teraz był mój i nikt nie mógł mi przeszkodzić
Po pewnym czasie gdy zaczęłam rozsuwać kombinezon zaczął mnie całować po szyi i powiedział
- Kseniu to ja Tony, muszę ci powiedzieć, że skontaktowałem się z Mythem i niedługo przybędzie, nie musisz udawać że tego chcesz, uratujemy cię i będziesz wolna
On był jednym z tych co chcieli mnie uratować? On, ten którego tak pragnęłam?
- Zepsułeś wszystko - i odrzuciłam go - straż!! - krzyknęłam - zabierzcie go do Kruczycy i powiedzcie że to jeden ze spiskowców, gdy ona skończy go przesłuchiwać zamknijcie go w celi obok, bym miała dostęp do jego celi - i uśmiechnęłam się do nich zadziornie - no co? Już, idźcie
- Ksena, co ty robisz? - zdążył wypowiedzieć Tony przed zakneblowaniem mu ust


Kilka godzin później przyszła do mnie Kruczyca
- Dobrze się spisałaś kochanieńka - ta suka mnie wkurza - ten zdrajca będzie twoją nagrodą, możesz przechodzić do jego celi kiedy tylko zechcesz, jest tylko i wyłącznie twój, choć jest taki śliczny że z chęcią sama bym go wzięła, ale chcę żebyś była mi posłuszna - ona myśli że będę jej posłuszna? Ha tylko do momentu aż odda mi profesorka - tylko nie siedź u niego zbyt długo bo jak ten zdrajca Myth przyjdzie masz wyglądac na wymizerowaną, biedną dziewczynkę czekającą na ratunek, zrozumiano?
- Tia, nie martw się, nie jestem aż taka tępa, może twoje pracownice są takie, ale ja na pewno nie
- Dobrze, a teraz zostawiam was

I wyszła, głupia baba, myśli że zawsze będę jej tak posłuszna? Ha jeszcze się przekonamy, kto komu będzie wydawał rozkazy, jest taka tępa że nie widzi mojej potęgi, ale na pewno ją zobaczy, na pewno buhahahahha

Co będzie dalej? Czy Myth wpadnie w moją pułapkę? Co będzie z Czerwonookim, czy będzie nadal moją zabawką? bukhahah Czekajcie w niepewności

3 komentarze: