niedziela, 13 stycznia 2013

Myth, Dziennik Superbohatera 13.01.13 Niedziela

Wczoraj zgodnie z dostarczoną mi kartką miałem się z kimś spotkać. Niechętnie opuściłem Tajną Siedzibę. Wsiadłem do autobusu i pojechałem w stronę miejsca w którym miałem się spotkać z tą osobą. Wysiadłem, padał śnieg, było mi coraz zimniej. Nagle z oddali zauważyłem że jakaś dziewczyna patrzy na mnie jak by mnie znała, podszedłem do niej i zapytałem :
- Kim jesteś i czego ode mnie chcesz?
- Mam coś dla Ciebie. Ale nie tu. Chodź!- Chwyciła mnie za rękę i gdzieś poszliśmy. Nie znałem za dobrze tej części miasta ale wydaje mi się że byłem gdzieś koło akademików uniwersytetu ekonomicznego. "Uważaj stopień", "uważaj samochód" - mówiła ładna dziewczyna, czy wyglądam na takiego niedorajdę że trzeba mi mówić żebym uważał? Nagle zniknęła za drzwiami jakiegoś akademika a mi kazała poczekać, czekam czekam, nic się nie dzieje. W końcu wyszła i zaciągnęła mnie w kolejne miejsce, rozmowa przybrała odrobinę inny ton. Spacerowaliśmy po cmentarzu a później poszliśmy do kawiarni. Na pożegnanie dostałem bardzo starannie zapakowany graniastosłup z bardzo ładną złotą kokardą. Jeszcze go nie rozpakowałem ale wygląda on tak:

Pożegnałem się z ładną dziewczyną i poszedłem w lewo a ona w prawo, aż mnie ogarnął taki dziwny przenikliwy smutek gdy rozstawałem się z tą dziwną ładną dziewczyną. Pływając w oceanie smutku poszedłem na autobus, czekałem w mrozie i nagle słyszę krzyk jakieś kobiety, ktoś wyrwał jej torebkę i przewrócił, już miałem ruszyć za złoczyńcą gdy nagle nad głową przeleciało mi coś dziwnego ...



Było to dwoje ludzi, ubranych w lateksowe stroje, strój pierwszego był czerwono żółty z logami płomienia a drugi niebiesko biały z logami lodu. Ten czerwony strzelał ogniami z dłoni, złodziej unikał strzałów,  zdołał uniknąć ich tylko dwa razy bo po trzecim trafił na lodową ścianę wytworzoną przez tego niebieskiego. Chwilę później niebieski wytworzył z owej ściany kajdany które capnęły złodzieja by nie mógł się ruszyć. Wtedy podleciał ten czerwony i uderzył go ogromną kulą ognia, ze złodzieja zostały tylko nogi i ręce, reszta została spopielona. Nagle ku mojemu zdziwieniu zewsząd wyskoczyli paparazzi i zaczęli robić im zdjęcia, robiono zdjęcia jak oddawali tej pani torbę. Co nie zmienia faktu że przed chwilą miało miejsce morderstwo. Zabito złodzieja, nie zasłużył na coś takiego. Potraktowali go jak kurczaka, jak bydło jakieś. Wróciłem do domu, zrzuciłem z siebie płaszcz, włączyłem główny komputer i sprawdziłem tych dwóch. To od nich dostałem niedawno list. Obaj mają po 18 lat, nazywają się Lodogrzmot i Zpopielacz. Są bliźniakami obdarzonymi niezwykłymi mocami, latają, kontrolują swoje żywioły i świetnie współpracują, Co dziwne mają mnóstwo zdjęć i znajomych na profilu. Ja mam 23 a oni 400 000 ... Na dodatek ich stroje są kuloodporne, żaroodporne, mrozoodporne i w ogóle odporne w odpornym znaczeniu tego słowa.

Pojawili się jakieś dwa tygodnie po tym jak wyruszyłem w kosmos. W ciągu ostatniego tygodnia pojmali 85 przestępców, chodź "pojmali" to dość błędne stwierdzenie, oni pozabijali ich wszystkich, co ciekawe pomordowali drobnych przestępców, pseudokibiców i kilki podejrzanych. Za każdym razem towarzyszyła im armia fotografów. To niezwykle dziwne i ciekawe, gdybym wciąż działał to zajął bym się tą sprawą. Ale nie działam, więc wracam do swoich spraw, jestem bardzo zajęty, muszę zrobić bardzo dużo ważnych rzeczy. Nie pamiętam jakich ale wiem że jest ich wiele. O wiem! Musze otworzyć ten ładnie zapakowany graniastosłup.


<5 minut później...>

Otwarłem go! To jest świetnie! To jest genialne i przydatne zarazem! A jest to ...

Co to jest? Dowiecie się tego w kolejnym wpisie ...

Piosenka dnia:
Dobranoc

6 komentarzy:

  1. A ja wiem, co to jest! ;D
    Ale kurczę, to co zrobisz z tymi pseudo bohaterami?

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawe, ciekawe co to jest :D
    A ci pseudo bohaterowie to oszuści jacyś pewnie oni nasylają tych złoli i dlatego ich zabijają, żeby nic nie powiedzieli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obstawiam że masz rację, obstawiam też że owy graniastosłup jest w rzeczywistości bombą rzeczywistości i po otwarciu wszechświat przestanie istnieć

      Usuń