poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Myth , Dziennik Superbohatera 01.04.12 Niedziela

Ponad 7000 wejść ! brawo !

Prima aprilis ! tak :D świetne święto :D opowiedzieć co zrobiłem ? :D
Opowiem :D

-Wmówiłem koledze że nauczycielka miała wypadek i nas nie będzie uczyć do końca roku.
-Powiedziałem koleżance koleżanki że jej koleżanka jest w szpitalu.
-Poszedłem do więzienia i sterowałem drzwiami od cel. tzn wyglądało to tak że taki więzień sobie leży na pryczy i myśli o więźniowych sprawach i ja mu podrzucam gryps z napisem "Wyciągniemy Cię za 10 minut przygotuj się. Tata i Mama", knypek się cieszy że ucieknie i przygotowuje się (tzn zabiera szczoteczkę). Po 10 minutach drzwi celi się otwierają, facet rusza do ucieczki i milimetry przed jego twarzą zamykają się drzwi i wyskakuję ja i krzyczę PRIMA APRILIS ! :D

"Powrót Marzanny"
Marzanna powróciła ! chciała mi zrobić krzywdę ! chciała mnie nabić na pal ... a ja się kąpałem akurat.Wtem wskoczyła Laura ! W swoich WYSOCE TECHNOLOGICZNIE ZAAWANSOWANYCH FUTURYSTYCZNYCH OSOBISTYCH GLANACH BOJOWYCH. I wtedy się zaczęło ... Laura wystrzeliła ze swoich wysoce technologicznie zaawansowanych osobistych futurystycznych glanów bojowych rakiety samonaprowadzające które zaczęły latać jedna trafiła w wannę, na szczęście mam pancerną wannę i nie mam dziury dzięki temu. Potem Marzanna wyciągnęła noże i zaczęła rzucać nimi w Laurę, na szczęście Laura zrobiła uniki i wszystko poleciało w pralkę. Obie doskoczyły do siebie i zaczęły się bić. Popatrzyłem przez chwilę bo dawno się o mnie dziewczyny nie biły :) ale wychodząc z wanny poślizgnąłem się na kowadle i zleciał mi ręcznik i nagle przestały się bić i spoglądały nieruchomo na mnie równie nieruchomego i po 20 sekundach konsternacji Marzanna wybuchła śmiechem i wtedy Laura kopnęła ją tak mocno że wbiła się głową w sufit i rozpadła ma części. Tak więc dzięki mojemu zaplanowanemu taktycznemu opuszczeniu ręcznika uratowałem świat przed powrotem Marzanny.

Jutro zaprezentuje projekt wysoce technologicznie zaawansowanych osobistych futurystycznych glanów bojowych Laury. A tymczasem piosenka dnia :

czy tylko ja tam słyszę "Nit nie ma takiej dziewczyny jak ja" ? :D :D :D

Dobranoc :)

3 komentarze:

  1. Futurystycznie osobiste glany! Ale masakra XD To ja współczuję tej Marzannie jak dostała kopa z takiego buta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tam za wiele ludzi nie nabrałam, ale co tam. Nawet na was coś planowałam :D Ale z takiego buta - ałć. Choć może jej się należało. Znam jedną marzannę, a dokładnie Bogusia i jest miły. Ale może nie można mu ufać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boguś-Marzanna? Jan Maria Rokita to wiedziałam, że może być, ale Boguś Marzanna...
      A co na nas planowałaś? Chciałaś nabrać superbohaterów, co?

      Usuń