piątek, 31 sierpnia 2012

Ksena Wojowniczka, Dziennik Superbohaterki 31.08.2012 Piątek

Chyba wpadłam w jakiś tunel czasoprzestrzenny bo po prostu wakacje przeleciały mi za szybko ( nie ładnie tak ), a praktyki jeszcze szybciej mi zleciały ( a było tak świetnie ), poważnie nawet nie wiem kiedy zleciały mi całe 2 miesiące. Ale nie ważne ponieważ muszę przemyśleć sprawę z profesorkiem, najwyraźniej moim jedynym wyjściem jest spotkać się z Czerwonookim i wyciągnąć od niego wszystkie informacje jakie o nim wie.

Wyruszyłam więc do domu Czerwonookiego, leciałam tam wedle wskazówek jakie uzyskałam od skrzata którego przysłał mi do pomocy mój stary znajomy lecz gdy dotarłam na miejsce zobaczyłam nie dom lecz wielgachną willę jakie mają najwięksi bogacze świata.
Podeszłam do drzwi i gdy miałam zapukać one się otworzyły i ukazał się w nich kamerdyner był to jak zwykle starszy mężczyzna z angielskim akcentem
- Witam panienko, panicz już oczekuje - i wpuścił mnie do środka
Gdy weszłam zaparło mi dech w piersi, ten dom był przepiękny i przeogromny jednocześnie
- Witaj w moich skromnych progach - powiedział do mnie Czerwonooki ze szczytu schodów - i proszę nie mów do mnie Czerwonooki tylko Tony, przecież już kiedyś ci mówiłem o tym
- To prawda, ale przyzwyczaiłam się mówić na ciebie Czerwonooki, ahh i to mają być skromne progi? - odparłam - nie sądzę
- Dobrze nie kłóćmy się o to proszę i chyba nie zamierzasz rozmawiać ze mną tutaj na korytarzu, zapraszam do salonu
I poszłam za nim a salon okazał się być większy od całego mojego mieszkania.
- Usiądź proszę
Były tam ogromna kanapa na której on się rozsiadł ( ale miejsce dla mnie oczywiście zostawił bo był przekonany że siądę obok niego ) i fotel na którym sobie przysiadłam
- Dobrze więc co wiesz o profesorku? Miałeś mi o nim opowiedzieć
- Nie tak prędko - klasnął w dłonie i pojawił się jego kamerdyner - Janie podaj nam coś zimnego do picia
- Nie, nie trzeba. Nie przyszłam tutaj żeby cokolwiek pić. Chcę jedynie dowiedzieć się czegos o tym człowieku.
- I tak przynieś Janie. No dobrze to opowiem ci jeszcze coś czego nie wiesz. Ten człowiek którego nazywasz profesorkiem naprawdę nazywa się Antoni Burkiewicz i pracował nie tylko nad projektem Anioł dzięki któremu masz teraz swoje moce, ale wcześniej eksperymentował także na mnie i moim bracie. Właśnie dlatego mogę zmieniać wygląd, Oooo dziękuje ci Janie. A teraz przerwa aby się napić
musiałam napic się z nim żeby w końcu cokolwiek mi powiedział
- Dobrze teraz mówi resztę - zwrócilam się do niego - proszę ja muszę wiedzieć
- No dobrze, niech ci będzie. Ten człowiek dawniej eksperymentował nawet na własnej żonie i córce, następnie został przyłapany na tym i aresztowany ale przesiedział raptem 5 lat i jakimś cudem uciekł, porywał ludzi i znowu na nich eksperymentował. Poza mną, moim bratem i toba było jeszcze jak mi wiadomo 5 osób. Z tego co mi wiadomo spotkałaś go ostatnio, chciał cię odzyskać by stworzyć kolejne egzemplarze takie jak ty. Wiem to bo mnie także chciał odzyskać ale się nie dałem. Gdy go goniłaś wsiadł do samochodu i nagle to auto zniknęło czyż nie?
- Przecież wiesz jak było. Zniknął i nie było go nigdzie
- Otóż on umie kamuflować ten samochód dzięki pewnym technikom, ale to nieważne. Mam już plan jak go znowu zamknąć w więzieniu raz na zawsze
- Pomoge ci. Nie chcę aby jeszcze kogoś przemienił
- Dobrze, bo potrzebuję twojej pomocy. Dowiedziałem się gdzie jest jego kryjówka i mam zamiar ją zaatakować ale sam nie dam rady. Jesteś pewna że wchodzisz w ten układ?
- A co boisz się? Wchodzę w to
I opowiedział mi swój plan ale wy dowiecie się wszystkiego następnym razem gdyz jest to tajemnica bo nigdy nie wiadomo gdzie czai sie szpieg profesorka.
To papa :* I trzymajcie się

4 komentarze:

  1. O nieeee, kolejny Tony :) Kurcze, no! Co my zrobimy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedys pisałam że ma własnie na imię Tony :D byłam pierwsza :P

      Usuń
    2. Spoko, ja chcesz spojler to napisz a coś ci wyjawię ;)

      Usuń
    3. Czyli jednak mi się nie wydawało! Właśnie tak myślałam, że zanim Sektencja zaczęła pisać, to imię już gdzieś się pojawiło...

      Skromne progi, LoL XD To wszystko jest takie... takie... porywające. Ten profesor, eksperymenty i to jeszcze na własnej rodzinie - brrrr! Kseniu, zrób z nim natychmiast porządek!

      Usuń