niedziela, 8 lipca 2012

Myth, Dziennik Superbohatera 08.07.2012r Niedziela

Magiczna Przepychaczka Nr 34! Przeniesienie w czasie ! Dinozaury ! Czarodziejski grzyb mędrca Tofika ! Czasoprzestrzenna ludziopulta ! No ale wszytko po kolei :

W noc kiedy miałem się spotkać z panną młodą pod bramą stawiłem się trochę wcześniej (godzinkę), no i trochę mi się nudziło, już nawet nie chciało mi się bawić moim magicznym przepychaczem nr 34 i byłem głodny i grabarz mnie rozpoznał i gonił mnie (dziwne że po rzuceniu go kotem bojowym tak szybko wrócił do pracy). No to szybko pobiegłem do tego tamtego czegoś w czym mieszka panna młoda.

Wlazłem tam, tak smacznie spała że aż zgłodniałem to szukałem tych dobrych jabłek, odłożyłem magiczny przepychacz numer 34, nagle zaczęła się rzucać przez sen jak pseudokibic na policjanta, otwarła oczy, z takim przestraszeniem i oburzeniem na mnie patrzyła (przyznam że to było zabawne), tym razem starałem się być dla niej miły:
- Koszmarek? - zapytałem(chociaż było to oczywiste bo była spocona jak morświn w foliowym worku, wyskoczyła z łóżka chwyciła się za biodro (tzn tam gdzie trzymała sztylet - ale sztyletu nie miała :) ), więc opowiedziałem jej o jednym z moich genialnych wynalazków:
- Mam taką niesamowitą maszynę, w sumie to mój wynalazek który modyfikuje sny. Kiedyś mi się co noc śniło, że goniło mniestado dzikich gęsi, ale wiesz, nie takich zwykłych. To były genetycznie zmodyfikowane ! Miały turbo napęd odbytniczy, no ale o tym nie gadajmy przy jedzeniu. Budziłem się zalany potem prawie tak bardzo jak ty teraz… To sobie zbudowałem maszynę.

Szukałem i szukałem i jabłek nigdzie nie było, pewnie przede mną schowała ... - Nie ma jeszcze północy ! - wyjęczała panna młoda, ciekawe skąd wiedziała skoro nie miała zegarka ani telefonu ani nic to zapytałem skąd wie że jeszcze nie ma północy ? Potem znalazłem jej zdjęcie, nawet całkiem ładnie wyglądała, no może teraz też nie wygląda najgorzej no ale na tym zdjęciu była uśmiechnięta i tak jakoś lepiej wyglądała i nie była taka spocona... Potem coś pomamrotała o zapachu północy (ja w każdym razie nie słyszałem o takim zapachu i w dodatku takim co to by budził [jedyny zapach który mnie budzi to zapach szamba które raz na 2-3 lata wybija koło mojego bloku - to dopiero śmiertelnie obudzający zapach]). Potem zacząłem gadać o zdjęciu a ta zaczęła mnie wyzwać że za szybko przyszedłem (pewnie chciała sobie z 3kg pudru nałożyć żeby wyglądać na bardziej duchowną ale nie zdążyła i teraz miała pretensje). O znalazłem gruszkę! Nie smakowała mi jak te jabłka :( W dodatku musiałem zdjąć hełm bo mi się niewygodnie jadło, usiadłem sobie i słuchałem jak mnie wyzywa o to że zapomniałem sztyletu (nie moja wina że kroiłem sobie nim ser bo miałem tylko taki co trzeba kroić i sztylet został w kuchni), tzn nie powiedziałem jej o tym żeby nie było że zapomniałem. No ale oczywiście rzuciła się na mnie ...

Coś po wykrzykiwała ale nie pamiętam co, trochę mnie pokopała ale po tym jak zielony wielbłąd mnie kopnął w krocze to noszę ochraniacze na wszystko, no ale co jak co silna z niej baba, podniosłem z ziemi moją magiczną przepychaczkę numer 34 i zacząłem parować jej ciosy, z czarodziejskiej przepychaczki numer 34 zaczęły lecieć iskry i muzyka (to było chyba "it's a kind of magic"). Znowu na mnie naskoczyła więc uderzyłem ją w głowę żeby mnie nie pogryzła czy coś, wtedy nagle i niespodziewanie ...




Zaczęliśmy spadać do wulkanu, to przyjąłem pozycję wyrafinowanego skoczka samobójcy i podleciałem do niej, zacząłem ją szturchać aż w końcu się obudziła ...

Co będzie dalej ? O co chodziło z "Przeniesienie w czasie ! Dinozaury ! Czarodziejski grzyb mędrca Tofika ! Czasoprzestrzenna ludziopulta !" to wszystko w następnym wpisie ... Czy przeżyjemy ? czy ktokolwiek kiedykolwiek przeżył upadek do wnętrza aktywnego wulkanu ? - jeśli myślicie że skoro to piszę to znaczy że przeżyłem to możecie być w monstrualnym błędzie ....

Piosenka dnia :
Dobranoc

3 komentarze:

  1. Ech, Imagine. Myth ma dobry guścior.

    A czy swoimi superbohaterskimi zdolnościami nie możesz zrobić porządku z tym szambem? Reaktor łukowy umiesz zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są dwie wersje - albo przeżyłeś, albo piszesz z zaświatów, albo cofniecie się wtedy w czasie i uratujecie Death Bride od bycia złą? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Pozycja wyrafinowanego skoczka samobójcy", eheehe! XD Chyba muszę nadrobić parę starszych postów.

    OdpowiedzUsuń