Nie wiem, jak wam, ale mnie ten długi weekend jakoś szybko mija, nie ma nawet czasu na zrobienie czegoś konstruktywnego. Dzisiaj przeglądałem misje i nic ciekawego się nie działo, w święta złoczyńcy chyba odpoczywają, tak jak superbohaterowie i cywile.
Mimo to znalazłem misję na dzisiaj: 2 stwory wodne chodziły po mieście i oblewałyludzi wodą (dyngusowe stwory), wyglądały one tak. Nie działałem tak szybko jak zawszę, gdyż nie było takiej potrzeby. Co mogło by się stać ludziom po oblaniu wodą? Szczerze mówiąc nie miałem ochoty ich likwidować, myślałem, że zrobi to ktoś inny. Niestety, tak się nie stało. Burmistrz bardzo mnie prosił, bym je pokonał, więc to zrobiłem.
Gdy stwory zobaczyły mnie, już zwątpiły i przestały moczyć przechodniów, nagle jednak połączyły się w jednego stwora i zaczęły na mnie nacierać. Byłem zaspany, więc nie zdążyłem zrobić uniku i wchłonęły mnie w siebie. Nie wiedziałem, jak się wydostać, więc poszedłem na całość i użyłem Kamechameha. Stwory znów odzyskały pierwotną postać, a ja uwolniłem się, po czym zaatakowałem każdego z osobna promieniem i zlikwidowałem je.
Dobranoc :)
Gdy stwory zobaczyły mnie, już zwątpiły i przestały moczyć przechodniów, nagle jednak połączyły się w jednego stwora i zaczęły na mnie nacierać. Byłem zaspany, więc nie zdążyłem zrobić uniku i wchłonęły mnie w siebie. Nie wiedziałem, jak się wydostać, więc poszedłem na całość i użyłem Kamechameha. Stwory znów odzyskały pierwotną postać, a ja uwolniłem się, po czym zaatakowałem każdego z osobna promieniem i zlikwidowałem je.
Mnie tam przydałyby się te wodne stwory, bo ostatnio jest bardzo gorąco. Choć dziś rano padał deszcz, może to były one? ;)
OdpowiedzUsuńNo jak je porozsadzał tym Kamechamehem, to nic dziwnego, że okruszki latają :D
UsuńPewnie tak, mam nadzieję że przestaną już latać. Nie chcę deszczu, wolę słońce ;)
Usuń