poniedziałek, 14 maja 2012

Ksena Wojowniczka, Dziennik superbohaterki 14.05.12 Poniedziałek

Przepraszam bardzo, że ostatnio nie pisałam, tak jakoś wyszło, że nie miałam czasu, bo opiekowałam się bratanicą, byłam w kinie ( musiałam sprawdzić, jak sobie radzą superbohaterowie na świecie w filmie Avengers ) i robiłam zadania na praktyki.

Dzisiejszego dnia to ja brałam nauki. Uczyłam się od moich znajomych Clouda ( zdjęcie po prawej )

a także od innego znajomego Roronoa Zoro ( także po prawej, niżej ).


Do nauki zachęciło mnie to, iż po prostu pozazdrościłam Blue Ghostowi, że on ma taką frajdę z nauki :D i ja też tak chciałam. Na treningu u Clouda było dość lekko, bo ćwiczyłam tylko ataki mieczem. Lecz u Zora nie było już tak łatwo. Musiałam ćwiczyć ręce, buzię i zęby, by tak jak on utrzymać miecz w ustach. Uff, było ciężko. Lecz chyba warto, skoro mam być dzięki temu lepsza superbohaterką :).

Dzisiejszego dnia po praktykach i nauce u moich mistrzów poszłam do moich dziadków, gdyż babcia gotowała obiad, a ja na szczęście miałam od tego wolne. Pobawiłam się też z moją bratanicą ( ostatnio kupiłam jej sukieneczki ), ona już mówi mama, tata i baba :D ( ale ciocia jeszcze nie :( ), ma już 4 ząbki i kolejny rośnie :). Kiedyś może sama będę miała takie maleństwo, lecz jeszcze jakoś mi się do tego nie spieszy :P.

Po obiedzie sprawdziłam, czy nie ma żadnych wezwań i na szczęście nie było, bo już nie chciało mi się nic robić, a zwłaszcza wykonywać zadań, więc usiadłam tylko, nauczyłam się na jutro, trochę poczytałam książkę i jakoś tak więcej już mi się nie chciało. Więc chyba tyle na dzisiaj papa :*

1 komentarz:

  1. Ja uważałabym na jej zęby, bo mogą wylądować na ręce. Ja znam takie 14-15-letnie dzieci, które mnie gryzą. Ba, jeszcze muszę chodzić z nimi do klasy :) Kolejna osoba ma nauki? To się dzieje. Powodzenia! :D

    OdpowiedzUsuń