poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Myth , Dziennik Superbohatera 15.04.12 Niedizela

Tak to już w życiu jest, człowiek sobie siedzi w wygodnym fotelu w Centrum Dowodzenia i nagle ktoś zaprasza Cię na poszukiwanie zaginionego miasta zwanego Atlantyda. Według legend Atlantyda leży gdzieś na atlantyku pomiędzy półwyspem iberyjskim a ameryką północną, było też kilka innych domniemanych lokalizacji ale to wszystko nie jest prawdą! według przeprowadzonych przeze mnie badań Atlantyda jest ukryta w ...

SZCZECINIE ! tak to prawda, jest to potwierdzone przez napis na wielkim kamieniu znalezionym na mojej działce, kamień ten wygląda tak :



Wygląda to trochę na ewidentną wskazówkę do odnalezienia Atlantydy ! Więc postanowiłem wysłać okręty bezzałogowe na rekonesans aby nie tłuc się tak daleko na darmo. Po jakimś czasie ekspedycja wyruszyła ! był to jeden Statek Matka wyposażony w świder oraz 3 okręty zwiadowcze wyposażone sondy wspomagające. Po dotarciu na miejsce Statek Matka wysłał informacje o znalezieniu prawdopodobnego wejścia do mitycznej Atlantydy.



















Niestety wejście okazało się bardzo wąską szczeliną (jak to widać na załączonym zdjęciu po lewej), postanowiłem wysłać okręty zwiadowcze. Okręty zwiadowcze wysłały do początkowego wejścia do szczeliny minisondy które miały zająć się wejściem do szczeliny, ich zadaniem było rozmiękczyć ścianki szczeliny. Potem wysłałem tam okręt na rozpoznanie, gdy powrócił z danymi okazało się że wewnątrz jamy jest przycisk, wiec posłałem dwa okręty żeby zbadały go dokładniej:




















Gdy udało mi się wdusić ten przycisk zatrzęsła się ziemia i strop zaczął się walić ! więc wycofałem okręty. W tej sytuacji musiałem użyć Świdra ! niestety klinował się gdy w końcu po wielu godzinach posówania się ku kolejnym warstwą ścian natrafiłem na lukę. Wysłałem sondę i moim oczom ukazał się wielgachny napis "Byłam tu pierwsza słońce. Laura". Załamałem się wyłączyłem świder i nakazałem im powrót do domu. Niebawem pojadę zobaczyć na własne oczy Atlantydę!

Piosenka dnia :

dobranoc :(

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz