Dzisiaj postanowiła, że nie będę się denerwować w szkole bo, aż do naszej klasy przyszła psycholożka i każdy od razu pomyślał, że jest z nami coś nie tak lecz okazało się, że miała ona tylko nas zachęcić do motywacji do nauki i do tego byśmy nie denerwowali się przy nauce a, że akurat się uczyłam a ja ucząc się muszę coś robić to ona powiedziała, że właśnie się denerwuję. Grrr To ona mnie zdenerwowała swoja gadką bo gdyby nie ona mięli byśmy lekcję wolną i nauczyła bym się wreszcie tej fizyki lecz nie ona musiała nawijać o tym i o tamtym. Albo nie mam lepszy pomysł nie będę się uczyć :D dobra żartuję jakoś chcę zdać :).
No nic po tym jak się zdenerwowałam chyba już mi przeszło bo zjadłam sobie czekoladkę :) to w końcu najlepsze lekarstwo na wszystko ( serio jest to potwierdzone przez lekarzy i Doktora :D ). Po lekcjach dowiedzieliśmy się jeszcze, że jutro mamy zmiany z planie i nie mamy trzech lekcji więc przychodzimy na 8 i kończymy po 12.
Gdy wyszłam już ze szkoły poszłam sobie do sklepu i kupiłam sobie bluzkę z krótkim rękawem i kapturkiem :) ahh i po drodze spotkałam moją bratową na chwilę wyrwała się z domu gdy uśpiła dziecko i zostawiła je pod opieką dziadków :)
Gdy wróciłam do domu odwiedziłam Burka i oczywiście nakarmiłam go :) mały łakomczuszek :D. Gdy dostałam się do komputera wreszcie to obejrzałam sobie odcinek Przygód Sherlocka Holmesa z Jeremym Brettem w roli głównej :) nawet fajna wersja i zamierzam obejrzeć wszystkie odcinki tylko raczej nie uda mi się dzisiaj tego dokonać bo mam misję otóż muszę pomóc mojej przyjaciółce z matematyką ma ona ostatnio zaległości bo nie rozumie permutacji
I chyba tyle na dzisiaj papa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz