Przepraszam za opóźnienie, postaram się streścić te 4 dni w jednym poście.
Te dni spędziłem na opanowywaniu techniki Kamehameha, która osiągnęła w moim wykonaniu największe stadium, macie zdjęcie:
Poza tym mistrz Roshi nauczył mnie używać techniki szybkiego skoku, polegała ona na teleportacji bez żadnych urządzeń, po prostu dzięki sile KI. Podczas ćwiczeń tej techniki teleportowałem się na dziwną planetą, którą zamieszkiwały dziwne, czerwonoskóre stworki z wielkimi nosami i trzema parami oczu. Nie mogłem się z nimi dogadać, powiedziałem coś po Polsku, a oni zabrali mi spodnie i zaczęli uciekać. Zacząłem gonić ich po całej planecie (która była strasznie mała), na szczęście znalazłem tam Ziemianina, który znał ich język i pomógł mi. Po tym wróciłem na wyspę mistrza Roshiego i pożegnałem się z nim, po czym teleportowałem się do bazy.
I tak zakończył się mój trening, umiem dwie techniki i jestem bardzo szybki, mistrz powiedział, że niedługo znów mam się u niego stawić. A, i chciałem wam powiedzieć, że zrezygnowałem z mojej zbroi i do wykonywania misji będę przyodziewał się w niebiesko-czarny strój (taki jaki nosiłem na treningu, ale troszeczkę ulepszony).
A tak po za treningiem, to pisałem testy, które były zadziwiająco łatwe. Warto także przypomnieć o meczu Ligi Mistrzów, moja ukochany klub Chelsea Londyn wygrał z Fc Barceloną w dwumeczu 3-2. Teraz czeka ich finał z Bayernem, mam nadzieję, że to wygrają!
Z okazji wygranej, hymn CHELSEA !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz