Ośmiomilowymi krokami zbliża się egzamin na prawo jazdy abym mógł jeździć MythMobilem. Choć mam bardzo dużo obaw, mam nadzieję że się uda. Pomijam nudne lekcje i przechodzę od razu do przeprosin bo moje posty są ostatnio kiepskie bo ten potworny egzamin. ale obiecuje że od czwartku się poprawię, będę jak feniks z popiołu, jak golem z kamienia, jak kaczka z papieru ... zobaczycie że będzie lepiej :) A tak poza tym, wróciłem wcześniej do domu , położyłem się spać o 16:00 bo źle się czułem i obudziłem się o 19:00 ... tak wiem ... ale regeneracja trwa. A poza tym ostatnio się odchudzam i metabolizm waruje.
Piosenka dnia :
dobranoc :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz