poniedziałek, 9 stycznia 2012

Myth , Dziennik Superbohatera 08.01.12 Niedziela

ŁO ło ło ! wstałem z lekkim trudem (napisał bym że w Tajnej Siedzibie był bałagan ale to już chyba wiadomo) , ogarnąłem się i kontynuowałem moje rozmyślania/dywagacje na temat pewnej piosenki :


Czy jest ktoś w stanie wytłumaczyć mi dlaczego ten oto facet który kochał swoją dziewczynę
(a ona jego) , zabił ją kamieniem ? jak tak można ? przecież to jest takie.... takie..... nieludzkie. Nie rozumiem tego , tak robią dorośli ? to jest miłość ? romantyczność ? Boże , to takie trudne , powinny być do tego jakieś poradniki czy coś . Albo dlaczego jak jest równouprawnienie to dziewczyna nie zagada do faceta ? tylko facet musi .... to jest niesprawiedliwe .

Byłem dziś na tym całym WOŚPie . Nie wypowiem się czy jestem za czy przeciw , ale powiem że poza dziewczyną w czerwonym płaszczu którą widziałem osiem razy i wpychaniu pod parasol obcym człowiekom to nic mi się nie podobało , były jakiś rapery ... nie rozumiałem co śpiewają tzn mówią tzn przeklinają , wszyscy machali prawymi rękoma , skakali i krzyczeli, ktoś mnie macał po tyłku . A ja stałem w bezruchu i myślałem "co ja tutaj kurwa robię" . No cóż , mogło być gorzej .

Piosenka dnia : (cały dzień mi szumiała w uszach)


dobranoc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz