czwartek, 29 grudnia 2011

Myth , Dziennik Superbohatera 29.12.11 czwartek

Dzień ten w całości można nazwać porażką ... czuję że nie zasługuję na miano Superbohatera :(
Obudziłem się zanim w Tajnej Siedzibie zabrzmiał dźwięk dzwonka budzika , więc byłem cały czas w przekonaniu że mam sporo czasu więc nie zdążyłem na autobus . Dziś mam wolne od szkoły więc postanowiłem wykonać kilka misji m.in.:

-pojechać zapisać sie na egzamin na prawo jazdy - Spotkałem się z kumplem Mi-Ce-k'iem przejechaliśmy pół miasta do ośrodka szkolenia kierowców , a tam takie kolejki że kolejka kończyła się na dworze . Więc odpuściliśmy , i ruszyliśmy na miasto - Misja zakończona porażką

-Zrobić część zakupów na Sylwestra - trafiliśmy na promocję 12 l napoju z logiem czerwono niebieskiego kółka przedzielone białą kreską , ale nie kupiliśmy wszystkiego co mieliśmy i jutro kolejne zakupy - Misja zakończona porażką

- misja "przeprosić koleżankę" - Mimo że bardzo chciałem tego uniknąć to kontakt z obiektem całkowicie zerwany , brak szans na jakiekolwiek naprawienie stosunków - Misja zakończona całkowitą porażką

- Ściśle Tajna Operacja Nr 2 - ( tak "nr 2" , a gdzie "nr 1" ? a więc Ściśle Tajna Operacja Nr 1 była tak ściśle Tajna że całkowicie ją utajniono , zajęły się tym Ściśle Tajne Służby do Utajniania Ściśle Tajnych Informacji o Ściśle Tajnych Operacjach wykonywanych przez Ściśle Tajnych Agentów) Informacje o tym czym miałem się zająć, otrzymałem w ostatniej chwili od Mi-Ce-k'a , zadaniem było przedostać się na drugi koniec miasta i odkryć lokalizację bazy jednej z byłych współpracowniczek Mi-Ce-k'a , nie spodobał mi się ten pomysł ale obiecałem że pomogę Mi-Ce-k'owi , znaleźliśmy tą ukrytą bazę, 30 km od centrum , na obrzeżach, w jakimś półlesie gdzie nie było praktycznie żadnego oświetlenia . Prawdę mówiąc było to zwykłe szpiegowanie które nie powinno mieć miejsca , teoretycznie misja zakończona sukcesem .

Lecz to nie prawda ! po drodze widziałem siedzącą na schodach płaczącą dziewczynę ... ale nic nie zrobiłem . Tak nie można ! Tak Superbohaterowie nie robią , powinienem zapytać co się stało - ale przeszedłem obok tego obojętnie , czuje się z tym źle . Bardzo źle.
I tak ta dziewczyna prawdopodobnie nigdy nie trafi na tego bloga i tego nie przeczyta ale "przepraszam, że nic nie zrobiłem".



A w dodatku jeszcze nie ma nikogo żeby o tym porozmawiać . Mam nadzieję że jutrzejszy dzień będzie lepszy .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz