poniedziałek, 14 listopada 2011

Myth, Dziennik Superbohatera 13.11.11 Niedziela

kolejny dzień który upłynął pod kontem nudy .... i robienia animacji do szkoły , no wstałem o 10:00 i bardzo mi się chciało siku .... ale jeszcze bardziej nie chciało mi się wstawać z łóżka , więc wstrzymywałem , aż mnie pęcherz rozbolał ... no jak już dostałem się do komputera to tak siedziałem i siedziałem i robiłem tą animacje tych samolotów , później mi się przypomniało że miałem animacje robota zrobić , to na szybko coś tam machnąłem zrenderowałem i wysłałem ...

No i ciągle robiłem te animacje gadając na przemian z Moonvelvet i Anią ... potem dogadałem się z babcią ze jutro kupuje materiały (tzn wełna czy jak to się tam nazywa) i Babcia mi zacznie robić szalik :) , a potem nagle ni stąd ni zowąd Sara napisała ! szok ? zdziwienie ? zaduma ? te słowa nie wystarczą żeby określić to co poczułem ... i w dodatku zapytała "co u Ciebie?" ... cholera ... szalika jeszcze nie mam a już zaczął działać :D :D :D no tak tu jeszcze dwie piosenki takiego fajnego zespołu ... maja fajne hełmy i rękawiczki ... kiedyś sobie takie zorganizuje ... do stroju superbohatera świetnie by pasowały :) :






a to drugi :






dobranoc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz