Dzisiaj miało nie być wpisu - w końcu To dziwne uczucie (a do tego konkurs Vampirci) czasami bywa ważniejsze - jednak konieczne okazało się pilne zamieszczenie... no nie mam słowa... notki uspokajającej dla autorów setek listów, które dotarły do mnie w ubiegłym tygodniu.
Szanowni Państwo, pragnę wyjaśnić, że tamta grupka "chultajów" (jak raczyła nazwać ich pewna miła starsza pani z Wołomina), którzy od ostatniej niedzieli wywijają w różowych spódniczkach na szczycie Pałacu Kultury od godziny 15:00 do 16:30, to nie nowa frakcja superzłoczyńców*, tylko zespół sieci Simplus, który założył się ze mną, że ich internet będzie miał u mnie największą prędkość (no a później wyszczególnili, że wyższą niż 20KB/s), najwięcej megabajtów i w ogóle wszystko największe i najbujniejsze. A jak nie, to sobie zatańczą w różowych spódniczkach na szczycie Pałacu Kultury.
Seanse potrwają jeszcze do jutra włącznie.
Dobra, wracam do pisania. A, i nie tylko do pisania. Dorwałam film-ekranizację Autostopem przez galaktykę. Z 1981. I zobaczyłam tamtego, dixonowego, Forda Prefecta. I prawie zemdlałam z wrażenia.
Jestem niewiele po pierwszym odcinku. Dajcie mi 5 minut, jutro będę z powrotem.
Na koniec - porada na deszczowy piątek:
Chcecie przyprawić kaczki o zawał serca?
Weźcie przy okazji ich zaganiania parasol na deszcz.
____________________
*a już na pewno nie super - superpanowie nigdy nie odziewają się w różowe spódniczki!
U mnie już jest deszczowa sobota :( Czekaj... to dodałaś kolejny wpis to 'Tego dziwnego uczucia...'? Kurczę nic nie zauważyłam. o.o
OdpowiedzUsuńNi, nie dodałam. Jedynie staram się załatwić sobie jakieś perspektywy, żeby móc ją wstawić za jakiś czas :p
UsuńBo to taka strategia, mówi się konsumentom że ma się dany cudowny obiekt, oni się nakręcają a dopiero potem się go robi albo kończy wykańczać ... tak samo jest z Mythem, mówię człowiekom że ich uratuje a potem jakimś cudem udaje mi się.
UsuńApropopopo spódniczkowych facetów, to oni mi też obiecali superszybki internet i jak się skończyło ? teraz zamiast poznańskich koziołków zobaczymy jak oni walą się głowami w południe na szczycie ratusza :)
Pfffff... XD Ło to mnie przebiłeś! Walenie się głowami w południe na szczycie ratusza XD Nie no, coś wspaniałego.
UsuńA ta strategia, co się u mnie zrobiła ostatnio, to nie tyle strategia, co zwykły leń. Choć może, jeśli przyjąć jednak, że to strategia, jest to taktyczny leń.
poprawna nazwa to "strategiczna prokrastynacja taktyczna z uwzględnieniem technik socjotechniczno-taktycznopraktycznych"
Usuń