piątek, 23 grudnia 2011

Myth , Dziennik Superbohatera 22.12.11 czwartek

Od 8:00 rano musiałem pojawić się na niezwykle ważnym spotkaniu na szczycie wewnątrz szkolnym najwyższej rangi , zebrały się najbardziej znaczące osoby w szkole, debatowaliśmy w wielu niezwykle ważnych sprawach wagi szkolnej. Tak , szykuje się dużo wytężonej pracy .

Dzień klasowych Wigilii . Idę wraz z kumplem , wchodzimy do klasy , a tam 10 osób i grają w tekkena 3 . Nikt zaopatrzenia nie przyniósł , wraz z obstawą poszedłem do sklepu ... i ten dylemat: wódka czy chipsy i cola ? - kupiliśmy chipsy i colę . Po drodze zahaczyliśmy o pobliskie gimnazjum , ale czas nas gonił więc byliśmy tylko chwileczkę . Wróciliśmy , połamaliśmy się opłatkiem obejrzeliśmy erotyczne piosenki o świętach , zjedliśmy , wypiliśmy i wróciliśmy do domu . A teraz uwaga , uwaga ! zagadałem do dziewczyny ! w sumie to razem ich było dwie ... no i nie zagadałem tylko rozmawiałem , całe 43 minuty ! nawet poczęstowała mnie ciasteczkami ! i w dodatku były smaczne ! No ale jak zwykle , musiałem o czymś zapomnieć i zapominałem o numerze telefonu :( .

Wiem że obiecałem łopatę/szpadel do otwierania mandarynek . ale kuzyn pożyczył , wiec w zamian , prezentuję "Kilof do otwierania mandarynek" , jest to podobnie jak łopato/szpadel wysoce technologicznie zaawansowany sprzęt Superbohatera , jest bardzo przydatny w tego typu akcjach (tzn. w otwieraniu mandarynek , jak ktoś nie lubi przebijać jakoś paznokciem to powinien być z niego zadowolony). Pamiętajcie , nie róbcie tego w domu , chyba że pod opieką dorosłych :)



Mam nadzieję że wam też się spodobało :)

Ostatnio w kuchni natężenie prądu spada bo widać jak żarówka świeci to mocniej to jaśniej , podejrzewam że kryje się za tym ktoś bardzo niedobry i zły i planuję przejąć władze nad światem i wykorzystuje do tego znaczne zasoby energetyczne .... albo (?) może coś jest nie tak z żarówką. Nie wiem sam , ale stawiał bym na kolejną apokalipsę zgotowaną przez jakiegoś świra .

Dobranoc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz