wtorek, 6 grudnia 2011
AstroGirl, Dzienniki Superbohaterki 6 grudnia 2011
Drodzy widzowie.
Poznańska policja odnotowała wczoraj próbę samobójczą. W godzinach wczesnoporannych na jednej z ulic wiodących do miejskich szkół pojawił się osobnik w długim na ponad trzy metry szaliku i na rowerze.
- Nie spodziewałam się tego - mówi zszokowana matka niedoszłego samobojcy. - Kiedy wychodził z domu i omotywał się szalikiem, nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że ma zamiar skończyć ze sobą wsiadając na rower. Jest tyle innych sposobów - postolety, wrzucenie tostera do wody, noże, pętle, zwłaszcza do-while... Nigdy nie zabraniałam mu bawić się nożami, jest wkońcu superbohaterem. Nie mam nic przeciwko, jeśli czasami porzuca sobie w przestępców nożami ganiając ich po dachach dwudziestopiętrowych budynków... Ale żeby próbować się wkręcić w tryby roweru za pomocą szalika..?
Przypadkowi przechodnie też nie kryją zdziwienia:
- Wydawało mi się, że poprostu, jak każdy inny dzieciak, jedzie sobie do szkoły - opowiada napotkana na miejscu zdarzenia kobieta z wózkiem. - Dopiero po kilkunastu sekundach dostrzegłam na jego szyi wielki szalik dyndający aż do samego chodnika.
- To było okropne - panikuje jakaś studentka. - To była tylko kwestia czasu, aż któraś końcówka wkręci mu się w łańcuch. Nie mogłam na to patrzeć.
- To niesamowite, że przeżył - mówi zatrzymany przez nas kierowca tira.
- Yo ziom! - Wyjaśniał nam kręcący się tam hiphopowiec. - Yo yo yo! Ziom! Ziom! Yooo! Ziom yo!
- To był bardzo ładny szalik - powiedział jakiś mężczyzna w beżowym garniturze z liściem selera w klapie.
Policja nie potrafi ustalić pobudek podjęcia tej decyzji. Jak się później okazało, jedynymi nieprzyjemnymi skutkami zdarzenia są uszkodzenia szalika na obszarze 3 cm2 oraz zarysowania na słoiku z ogórkami pewnej starszej kobiety, która z wrażenia wpadła pod tramwaj.
Dobra, może nie takie rzeczy kojarzą się milionom ludzi z 6. grudnia, ale... Najwyżej to, co powinno, będzie się nam kojarzyło innym razem :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz