czwartek, 10 listopada 2011

Myth, Dziennik Superbohatera 10.11.11 czwartek

Wstałem o 10:00 ogarnąłem się ,wchodzę żeby sprawdzić maila , i tu nagle .... wygrałem bilet do multikina !! :D :D :D czyli full szczęście .pogadałem z Ellą na fb .... potem utrafiłem na Astroni , opowiedziała jak doszło do przekazania szaliku moonvelvet . potem pojechałem z mamą do urzędu złożyć papiery na dowód ... spotkałem nawet wójta gminy , później chodziliśmy po sklepach .... Bożę jakie to straszne .... i w dodatku mama wybrała sobie tylko jedną bluzkę z przejrzanej całej masy i jeszcze nie byłą pewna czy na pewno ją chce bo już ma 2 podobne .... no a ja sobie kupiłem koszulkę , czarna z biała gitarą .... potem wróciłem do domu ....

już była 14:00 ... pograłem trochę , oglądnąłem wszystkie części odcinka "Robot" .... muszę przyznać .... że może efekty specjalnie nie powalały i dziwny wyraz twarzy doktora i jego dziwne oczy nie za bardzo mi się podobały to za to Sarah Jane i fabuła o wiele bardziej przypadły mi do gustu .... chyba ściągnę wszystkie odcinki od 1st doctora ... no potem zrobiła się 18:00 wpuściłem brata .... zjadłem kolację ... po marudziłem .... potem jak wróciłem na komputer to przypomniało mi się o animacji samolotu do szkoły .... więc od 20:00 renderuje animację ....i gadam z Anią i Moonvelvet ,

Ogólnie to miałem drobną przerwę w moim Superbohaterstwie , za dużo spraw na głowie , muszę zabrać się do ratowania świata , bo jak na razie pisze bloga równe 30 dni ... i nikt dzięki temu nie został ocalony ....

piosenka na dziś :






news na dziś :


http://gadzetomania.pl/2011/11/10/jak-nie-nalezy-ladowac



dobranoc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz