Wyrzuty sumienia nie pozwoliły mi spać do 4:00 , więc można to ująć jako trening przed kolejnym pracowitym sylwestrem . Spałem do 13:00 a potem do 15:00 , później w Tajnej Siedzibie uczyłem mojego młodszego kuzyna (6 lat) podstawowych trików superbohaterów i rysowania na wysoce technologicznie zaawansowanym tablecie . Bardo dobrze mu to wychodziło ma potencjał , widzę przed nim świetlaną przyszłość .
Następnie umawiałem się za znajomymi superbohaterami m.in. Hubertusem Bulajusem i Jasiem na Sylwestra . Bo jak każdy wie , Sylwester to pora wybuchów , więc znajdą się tacy którzy z przyjemnością spróbują czynić złe zło , muszę być przygotowany by tym razem nie zawalić i przydadzą mi się pomocnicy (Batman miał Robina , Supermen miał Supergirl , Człowiek Glut miał Kobietę Morsa , Spiderman .... nie on nie miał nikogo ... gadał z pająkiem na ścianie , smutne ) .
piosenka dnia :
Jutro rozpoczyna się operacja "Sylwester 2011/2012" więc mogą być problemy z jutrzejszym postem gdyż będę czuwał i walczył całą noc , więc prawdopodobnie będę wykończony , wycieńczony ale postaram się 1.1.2012 napisać relacje z operacji "Sylwester 2011/2012" .
Dobranoc , jeśli nie wrócę jutro , to czekajcie do pojutrza , a jak nie wrócę do pojutrza to poczekajcie jeszcze kilka dni . Myth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz